Wielkanoc w duchu slow fashion – jak ubrać się stylowo i ekologicznie?

8 godzin temu
Czas3 min

W obliczu rosnących wyzwań ekologicznych, takich jak zmiany klimatyczne, zanieczyszczenie wód i nadmierna konsumpcja zasobów naturalnych, coraz więcej osób poszukuje sposobów na zmniejszenie swojego wpływu na środowisko. Przemysł modowy odgrywa znaczącą rolę w tych problemach, będąc odpowiedzialnym za 10 proc. globalnych emisji dwutlenku węgla. Zbliżająca się Wielkanoc, będąca jednocześnie czasem zatrzymania się i refleksji to adekwatny moment, aby zrobić porządek w szafie i wykonać pierwszy krok do bardziej świadomej garderoby.

Wielkanoc to nie tylko czas rodzinnych spotkań i celebracji, ale także doskonała okazja, by świadomie podejść do wyboru świątecznej stylizacji. W dobie rosnącej świadomości ekologicznej i etycznej mody coraz więcej osób poszukuje alternatyw dla fast fashion, wybierając odzież łączącą estetykę z odpowiedzialnością. Czy stylizacje w duchu slow fashion pozwolą odzwierciedlić indywidualny styl?

Jak najbardziej. To doskonały sposób na wyrażenie własnego stylu w sposób autentyczny i świadomy. Unikatowe elementy garderoby, często niedostępne w masowej sprzedaży, pozwalają wyróżnić się i stworzyć nietuzinkowe zestawy. Dzięki selektywnemu podejściu do ubrań z drugiego obiegu można łączyć jakość z historią i charakterem – mówi Monika Lipnicka z sortowni Wtórpol, największej sortowni w Europie Środkowo-Wschodniej, która dziennie przetwarza na swoich taśmach 350 ton ubrań. – To nie tylko modowy wybór, ale również manifest wartości, dbałości o środowisko i sprzeciwu wobec nadprodukcji w branży odzieżowej.

Niestety, społeczeństwo w Polsce i na świecie wciąż nie posiada wystarczająco wysokiej świadomości ekologicznej, co przyczynia się do rozwoju branży fast fashion. Co więcej, statystyki z roku na rok pozostawiają wiele do życzenia.

Wyzwania środowiskowe związane z przemysłem modowym

Przemysł odzieżowy jest jednym z największych konsumentów wody na świecie, odpowiadając za 20 proc. globalnego zanieczyszczenia wód, głównie z powodu procesów barwienia i wykańczania tkanin . Ponadto, produkcja tekstyliów przyczynia się do emisji 1,7 miliarda ton CO₂ rocznie. Szybka moda, charakteryzująca się masową produkcją tanich i nietrwałych ubrań, prowadzi do generowania ogromnych ilości odpadów tekstylnych. Szacuje się, iż co roku na wysypiskach ląduje 92 miliony ton odpadów tekstylnych, a 85 proc. tekstyliów trafia na wysypiska każdego roku.

W obliczu tych alarmujących danych, slow fashion staje się nie tylko trendem, ale koniecznością. W ostatnich miesiącach pojawiły się poważne zastrzeżenia dotyczące bezpieczeństwa produktów tekstylnych oferowanych przez globalne platformy e-commerce, takie jak Shein i Temu, które niedawno przewyższyło Allegro w rankingu popularności stron zakupowych w Polsce. Analizy laboratoryjne ubrań z tych stron wykazały m.in. skrajnie wysokie stężenia ftalanów, choćby 622-krotnie przekraczające dopuszczalne normy, oraz znaczne przekroczenia limitów zawartości ołowiu i kadmu.

Substancje te są znane z potencjalnie szkodliwego wpływu na zdrowie człowieka, w tym na układ rozrodczy i nerwowy, a także z adekwatności rakotwórczych. W reakcji na te doniesienia Komisja Europejska zapowiedziała zaostrzenie procedur kontrolnych w zakresie importu tekstyliów z rynków azjatyckich, szczególnie z platform sprzedaży bezpośredniej, w celu zwiększenia ochrony konsumentów na terenie Unii Europejskiej.

Jak ubrać się na Wielkanoc w duchu slow fashion?

Zamiast kupować nowe ubrania na każdą okazję, warto zastanowić się nad tym, co już posiadamy w swojej szafie. Często można stworzyć elegancką stylizację, łącząc istniejące elementy garderoby w nowy sposób. Sklepy vintage i second-hand będą także nieocenioną pomocą w tej kwestii.

Należy pamietać, iż kupując odzież używaną, dajemy jej drugie życie i zmniejszamy zapotrzebowanie na nową produkcję. jeżeli zdecydujemy się na zakup nowego ubrania, warto postawić na wysoką jakość i klasyczny design, który posłuży nam przez wiele lat. Ubrania wykonane z trwałych materiałów są bardziej odporne na zużycie i dłużej zachowują swój wygląd. Tkaniny takie jak organiczna bawełna, len czy konopie są bardziej przyjazne dla środowiska niż syntetyczne odpowiedniki. Są biodegradowalne i ich produkcja wiąże się z mniejszym zużyciem wody oraz chemikaliów, które coraz częściej znajdują się w tkaninach i przekraczają wielokrotnie ustawowe normy.

Wspieranie lokalnych marek i projektantów to nie tylko sposób na zdobycie unikatowych ubrań, ale także na wsparcie lokalnej gospodarki i zmniejszenie emisji dwutlenku węgla związanej z transportem. Mając na uwadze wyniki badań labolatoryjnych ubrań z Temu czy Shein, będzie to także zdecydowanie zdrowsze rozwiązanie dla naszego ciała – tłumaczy Monika Lipnicka.

Czas na zmiany

Wiosna, symboliczny czas odnowy i świeżego początku, to idealny moment, by przyjrzeć się swoim modowym nawykom i skierować je w stronę bardziej świadomych wyborów. Wielkanoc, z całym swoim rytuałem przygotowań i wyjątkową oprawą, może stać się pretekstem do pierwszych kroków w stronę slow fashion.

Zamiast kupować nową sukienkę z sieciówki, warto sięgnąć po coś z drugiej ręki, przerobić ubranie, które już mamy, lub wesprzeć lokalnego twórcę. Małe zmiany mają znaczenie, a każda decyzja zakupowa to szansa na budowanie bardziej zrównoważonej garderoby. Niech tegoroczne święta będą nie tylko stylowe, ale i pełne troski. O siebie, innych i o planetę.

Źródło: Wtórpol

Idź do oryginalnego materiału