To doprawdy nieprawdopodobna sytuacja. Rząd „zapomniał” o złożeniu pierwszego wniosku o wypłatę środków z Krajowego Planu Odbudowy. A jak zapewniał Pinokio, odpowiednie dokumenty miały zostać wysłane do Brukseli jeszcze w październiku.
– Premier Pinokio obiecywał, iż wniosek o wypłatę środków trafi do Brukseli do końca października. 2 listopada, wniosku przez cały czas nie ma. Podobnie jak nowego terminu, kiedy dokument mógłby zostać złożony – poinformowało radio RMF FM.
Jak zauważa radiostacja, choćby złożenie odpowiednich dokumentów w tej chwili nie ma zbyt wielkiego sensu. Politycy Zjednoczonych Nawiedzonych zlekceważyli bowiem zastrzeżenia Brukseli, i nie wypełnili „kamieni milowych”. A to jest podstawa do uruchomienie pieniędzy z Funduszu Odbudowy.
– Rząd przyznaje, iż nie wypełnił nie tylko zobowiązań z zakresu zmian w wymiarze sprawiedliwości, ale także innych – dotyczących między innymi Komitetu Monitorującego czy zmian w Regulaminie Sejmu – zauważają dziennikarze.
Tyle tylko, iż raczej nie powinno nas to dziwić.