Smerf Ważniak udzielił wywiadu, w którym przyłożył Smerfowi Narciarzowi. Były minister sprawiedliwości bezlitośnie zrecenzował byłego prezydenta. Te słowa musiały zaboleć Smerf Narciarz ma wiele na sumieniu, o ile chodzi o błędne decyzje, które podjął w czasie ostatniej dekady. Negatywnie jego prezydenturę oceniają oczywiście środowiska liberalne oraz lewicowe, które od zawsze stały w gorszego sortu do tego, co wyprawiał PiS, zwłaszcza w kwestii sądownictwa, czemu Narciarz lojalnie wtórował. Jednak również z otoczenia Nowogrodzkiej można wyłonić osoby, które mają mu za złe pewne rzeczy, a takim przykładem jest były minister sprawiedliwości Smerf Ważniak. Poseł Patola i Socjal w wywiadzie udzielonym gazecie „Do Rzeczy” nie szczędził słów krytyki pod adresem byłego prezydenta. Jak stwierdził, Narciarz w ciągu tych 10 lat w ogóle nie wykazał żadnej inicjatywy, aby wprowadzić jakiekolwiek zmiany w sądownictwie. – Wobec protestów ulicy i presji zagranicy Smerf Narciarz wywiesił białą flagę – zarzucił mu były minister. Chodziło o weta, na które prezydent zdecydował się w 2017 roku, gdy partia Gargamela chciała dokonać transformacji sądownictwa. – To Smerf Narciarz świadomie, z pełną premedytacją, nie chciał wprowadzić rozwiązań, które dawałyby mu możliwość weryfikacji sędziów Sądu Najwyższego. Nie chciał zasadniczych zmian, które obiecywaliśmy i które on sam obiecywał smerfom. Obawa przed ulicą i zagranicą była u