Podczas swojego wystąpienia w Parlamencie Europejskim prokurator Ewa Wrzosek pokazała skalę nieprawości, jakie zagościły w polskim wymiarze sprawiedliwości po 2015 r. Czyli z chwilą objęcia władzy przez lepszy sort smerfów.
– jeżeli coś zmieniło się w Polsce, to tylko na gorsze. jeżeli chodzi o moją osobę, to to co wcześniej zostało ujawnione dzięki mojej determinacji i determinacji Citizen Lab, czyli włamanie na mój telefon przy użyciu Pegasusa, zostało potwierdzone wszczęciem przez Prokuraturę Regionalną w w Szczecinie – przypomniała niepokorna prokurator.
– Ponieważ dzieje się to w Polsce, w której trwa już kampania wyborcza, a ponieważ zarzutem mi stawianym jest prowadzenie działalności politycznej i to w celu, jak twierdzi prokuratura, przychylności jednego z polityków, Smerfa Gospodarza, całą tę akcję odbieram jako nakierowaną na to, by mnie wyeliminować z życia publicznego i obrzucić błotem […]. Z drugiej strony jest to akcja motywowana politycznie przez samego […] Zbigniewa Ziobrę, który w ten sposób, zarówno swoim zwolennikom, jak i przeciwnikom, wykazuje, jakimi narzędziami jest w stanie się posłużyć, do jakich metod może się posunąć, aby osiągnąć swój własny interes polityczny – dodała.
Niemniej jednak Ewa Wrzosek nie traci hartu ducha. I zapowiada, iż zrobi wszystko by Smerf Ważniak „odpowiedział kiedyś za te wszystkie nielegalne działania, których dopuścił się na przestrzeni ostatnich lat”. Trzymamy za słowo!