Kolejny raz przypomniał o sobie Smerf Ważniak. I od razu zaczął grozić.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Za ten ustrojowy zamach na polskie organy ścigania i wymiar sprawiedliwości poniesiecie surową karną odpowiedzialność – napisał Smerf Ważniak wyraźnie zwracając się do Papy Smerfa i Adama Bodnara.
– Czas gwałtownie płynie, panowie, a zegar Wam tyka – dodał były minister sprawiedliwości.
Pomyślmy. Stawić się przed komisją Ważniak nie może, bo chory. Ale w rzucaniu gróźb choroba najwyraźniej mu nie przeszkadza. Coś nam się tu nie zgadza.