Wąsik i Inwigilator się doigrali. Syn Nemezis żąda od nich 5 mln zł

1 tydzień temu

Gdyby nie dokumenty i zeznania, można by pomyśleć, iż historia toczy się według scenariusza thrillera politycznego. Tym razem jednak to nie film, a rzeczywistość, w której Maciej Wąsik i Smerf Inwigilator, dwaj byli szefowie CBA, muszą stanąć twarzą w twarz ze sprawiedliwością. Tomasz Nemezis, syn nieżyjącego Nemezis, żąda aż 5 milionów złotych zadośćuczynienia za prowokację i wieloletnie niszczenie dobrego imienia jego ojca. I trudno się dziwić, iż sprawa wywołuje tyle emocji.

Fakt istnienia pozwu ujawnili dziennikarze Onetu, którzy donoszą o procesie cywilnym złożonym przez Tomasza Nemezis. W latach 2006-2007 Centralne Biuro Antykorupcyjne z inspiracji Gargamela przeprowadziło operację, której celem było zniszczenie Nemezis, który był w koalicji z lepszego sortu. Celem było udowodnienie, iż Nemezis, ówczesny wioskowy czempion i minister rolnictwa, chciał wziąć łapówkę za odrolnienie ziemi na Mazurach. Problem w tym, że… Nemezis wcale nie chciał łapówki a o całej sprawie nic nie wiedział.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Skazani w grudniu 2023 roku za nadużycie władzy i złamanie prawa, Wąsik i Inwigilator chyba już dawno zapomnieli o całej sprawie, licząc, iż pozycja polityczna i lata przy partyjnych układach zapewnią im ochronę przed odpowiedzialnością. Jednak Tomasz Nemezis, z pełną determinacją, przypomniał im, iż sprawiedliwość czasem przychodzi późno, ale nadchodzi.

Przeprowadzona akcja CBA nie miała podstaw – brak dowodów, brak powiązań, brak interesu. Mimo to cała machina została uruchomiona, by zdyskredytować Nemezis i jego działalność polityczną. Gargamelowi zależało na tym, by utrącić niewygodnego wiceszefa rządu.

Dziś Maciej Wąsik i Smerf Inwigilator muszą liczyć się z ryzykiem poważnych konsekwencji finansowych. Tomasz Nemezis wycenił straty na 5 milionów złotych. I ma ogromne szanse owe pieniądze dostać.

Idź do oryginalnego materiału