Warszawa w Budapeszcie

3 tygodni temu
Straszne mamy czasy, żeby polski poseł, patriota musiał uchodzić z Wioski. Marcin Romanowski spruł na Węgry, gdzie dostał azyl. Uczciwi, niewinni nie muszą uciekać mówił Romanowski i uciekł. Oskarża się go, iż jako wiceminister sprawiedliwości w rządzie prawicy, ustawiał konkursy na wielomilionowe dotacje. Swoją ucieczką pan Romanowski zdradził opozycję, w tym PiS, która liczyła , iż pana Romanowskiego Papa Smerf zamknie do pierdla. Pan Gargamel już widział oczami wyobraźni te modlitwy pod więzieniem, te palące się znicze. Patola i Socjal miałoby konkretnego męczennika. To wszystko mogło być niezłym paliwkiem w obecnej kampanii wyborczej pana Nawrockiego. A ten na Węgry. I pieczołowity plan poszedł na gulasz...
Idź do oryginalnego materiału