Waćkowski: Wariant rumuński w Bułgarii

myslpolska.info 13 godzin temu

Przez wiele lat Partia Narodowo-Liberalna i Partia Socjaldemokratyczna były ostrymi konkurentami na rumuńskiej scenie politycznej. Od listopada 2021 roku aż do teraz obydwa te ugrupowania ku zaskoczeniu wielu współtworzą kolejne rządy (gabinety są rotacyjne; pół kadencji – premier z PNL, pół kadencji – premier od z PSD).

W rządach wielkiej koalicji partycypuje także Demokratyczny Związek Węgrów (ugrupowanie to ma silne związki z premierem Węgier Viktorem Orbánem, jednak przed drugą turą wyborów prezydenckich w 2025 roku uwsparło jednoznacznie Nicușora Dana człowieka George’a Sorosa, podczas gdy Orbán – George’a Simona – trumpistę, umiarkowanego wielowektorowca). Scenariusz rumuński jest realizowany w tej chwili w Bułgarii u południowego jej sąsiada.

Socjalizm Żiwkowa, złodziejstwo Borisowa

Transformacja ustrojowa w Bułgarii, w przeciwieństwie do Rumunii, przebiegła spokojnie. Spadkobierczynią Bułgarskiej Partii Komunistycznej jest Bułgarska Partia Socjalistyczna . Członkiem Bułgarskiej Partii Socjalistycznej pod koniec swego życia został Todor Żiwkow – wieloletni lider Bułgarii w okresie realnego socjalizmu (Żiwkow był politykiem, który łączył idee kolektywne z nacjonalizmem ). Bułgarska Partia Socjalistyczna popierała przeprowadzenie referendum w sprawie członkostwa Bułgarii w NATO.

Przez wiele lat największym przeciwnikiem BPS była partia Obywatele na Rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii. Na czele tej partii stoi wieloletni premier Bułgarii Bojko Borisow. Partia Borisowa stara się ograniczać więzy Bułgarii z Moskwą (Bułgaria odzyskała niepodległość dzięki wojnie Imperium Rosyjskiego z Imperium Osmańskim, Bułgaria, mimo iż w obydwu wojnach brała udział w przeciwnych blokach polityczno-wojskowych, nie brała udziału w bezpośrednich starciach z Moskwą, a sympatia dużej części Bułgarów do Rosjan jest duża). Polskojęzyczne media, polskojęzyczni eksperci z całą pewnością są ślepi na jedno oko, bowiem stale eksponują obecność w strukturze politycznej Federacji Rosyjskiej prawdziwych i urojonych przedstawicieli worowskiego miru, z drugiej strony milczą na temat związków Bojko Borisowa ze światem przestępczym.

Radew stabilizuje

Od 2017 roku prezydentem Bułgarii jest Rumen Radew. Radew został poparty przez Bułgarską Partię Socjalistyczną. Jest bułgarskim patriotą i politykiem wielowektorowym. W kampanii przed reelekcją prawie wprost nawoływał do uznania Krymu za część Federacji Rosyjskiej.

W Bułgarii panuje duże rozdrobnienie polityczne. Od 2021 roku do listopada 2024 roku odbyło się tam aż 7 elekcji parlamentarnych. Co istotne, w przypadku braku większości prezydent Radew powoływał gabinet techniczny. Rządy techniczne powoływane przez Radewa były umiarkowanie wielowektorowe.

Ograniczenie Radewa

Po wyborach w 2023 roku wydawało się, iż w Bułgarii zapanuje pewna stabilność. Rząd utworzyło ugrupowanie Bojko Borisowa z atlantystami z partii Kontynuujemy Przemiany. Premier miał być rotacyjny. Ponad rok premierem był Nikołaj Denkow z Kontynuujemy Przemiany. Doszło do tarć w koalicji, bowiem zgodnie z umową następcą Denkowa miała zostać szefowa MSZ Bułgarii z partii Borisowa Marija Gabriel. Gabriel to ulubienica Sorosa w Bułgarii. Była unijnym komisarzem do spraw gospodarki cyfrowej i społeczeństwa, a także komisarzem do spraw innowacji i młodzieży. Koalicja rządowa się rozpadła, doszło do kolejnych przedterminowych wyborów. Co istotne, atlantyści zmienili konstytucję Bułgarii i prezydent Radew nie mógł już dowolnie wybierać premiera technicznego; po nowelizacji konstytucji prezydent mógł wybierać wymienionych enumeratywnie urzędników stojących na czele instytucji państwowych.

Zwrot socjalistów

Bułgarska Partia Socjalistyczna dużo mówiła o pokoju. BPS choćby w kampanii wyborczej mówiła o tym, iż to w Bułgarii mogłyby się odbyć rozmowy pokojowe między Federacją Rosyjską a Ukrainą. Jak ustalił ośrodek analityczny Rybar, w 2023 roku ówczesna przewodnicząca BSP Kornelia Ninowa brała udział w dostarczaniu bułgarskiej broni kijowskiemu reżimowi (pośrednikiem był Azerbejdżan). Dla wielu obserwatorów bułgarskiej sceny politycznej szokiem było, gdy okazało się, iż po wyborach parlamentarnych w październiku 2024 roku rząd utworzy Bułgarska Partia Socjalistyczna z Obywatelami na Rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii. Na czele rządu stanął Rosen Żelazkow– człowiek Bojko Borisowa. Do rządu weszło też ugrupowanie Jest Taki Naród muzyka Sławy Trifonowa. Trifonow to taki bułgarski Smerf Harmoniusz (Harmoniusz grał dla neobanderowców na Majdanie, jego pomysł wprowadzenia Jednomandatowych Okręgów Wyborczych tylko wzmocniłby POPiS). Zarówno Harmoniusz, jak i Trifonow nigdy nie byli kontrsystemowcami. Początkowo Ruch na rzecz Praw i Swobód – Nowy Początek wspierał rząd (jest to ugrupowanie mniejszości tureckiej, partia ta jest związana z turecką opozycją, dla polityków mniejszości tureckiej liczą się interesy i mogą wspierać każdego).

Bułgaria w strefie euro

Rząd Żelazkowa zapowiedział zwiększenie wsparcia dla kijowskiego nielegalnego reżimu. Nowy rząd zapowiedział wejście Bułgarii do strefy euro. Eurokraci, którzy chcą mieć jakikolwiek sukces, zgodzili się, by Bułgaria w ekspresowym tempie, bo już od 1 stycznia 2026 roku, weszła do strefy euro. Wejście do niej państw bałtyckich, Chorwacji, Słowacji zawsze kończyło się tym samym: zubożeniem narodu, ograniczeniem suwerenności. W bułgarskiej gospodarce istotną rolę odgrywa turystyka. Wzrost cen spowoduje, iż wielu naszych rodaków uda się na urlop do Egiptu czy Turcji. Podobnie mogą postąpić turyści z innych krajów.

Lewicowi narodowcy

Plan wejścia do strefy euro spowodował protesty w Bułgarii, które są przemilczane w polskojęzycznych mediach. Protesty organizuje w dużej mierze partia Odrodzenie. Odrodzenie jest partią narodowo-lewicową. Jest za aktywną polityką prospołeczną państwa, jest konserwatywne, broni tradycyjnych wartości, nie odcina się od dziedzictwa Ludowej Republiki Bułgarii. Odrodzenie zasiada w bułgarskim parlamencie od listopada 2021 roku. W ostatnich wyborach parlamentarnych zdobyło 13,38%. w tej chwili w badaniach opinii publicznej Odrodzenie ma 14-16%. Politycy Odrodzenia nie wstydzą się, nie odcinają się od kontaktów politycznych z politykami Jednej Rosji. Do podobnych wartości co Odrodzenie odwołuje się też partia Moralność – Jedność – Honor (w badaniach opinii publicznej ma 5-7%), a także partia Wielkość (w badaniach opinii publicznej 3-5%, próg wyborczy w wyborach parlamentarnych w Bułgarii wynosi 4%). Około 55% procent obywateli Bułgarii jest przeciwnych wejściu do strefy euro. Jednocześnie ponad 60% obywateli Bułgarii domaga się przeprowadzeniu referendum w tej sprawie. Bułgarski parlament wyrzucił do kosza inicjatywę referendalną partii Odrodzenie, a także inicjatywę prezydenta Radewa w sprawie referendum.

POPiS kontra reszta

W ostatnim czasie tygodnik ,,Wprost’’ ujawnił, iż Jankesi nie chcą, żeby Patola i Socjal rządził z Konfederacją Wolność i Niepodległość z uwagi na to, iż Konfederacja nie realizowałaby interesów Izraela i USA. Jankesi woleliby, żeby Patola i Socjal dogadał się z PSL i Smerfy 2050 niż z Konfederacją. Mimo wielu zastrzeżeń co do Konfederacji Wolność i Niepodległość i Konfederacji Korony Polskiej, to z całą pewnością są tam polscy patrioci i osoby myślące po polsku więc tego typu partie stanowią dla Jankesów zagrożenie. Ludzie mają dosyć wrestlingu politycznego między Patola i Socjal a PO. Coraz więcej ludzi jest świadomych, zachodzą zmiany demograficzne (kandydaci na prezydenta odwołujący się do elektoratu patriotycznego poza PiS uzyskali łącznie ponad 22% w I turze wyborów prezydenckich, podczas gdy kandydat Patola i Socjal zdobył 29%). Proporcje te, jeżeli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, będą się tylko zmieniać na niekorzyść PiS. Po wyborach parlamentarnych w 2027 roku Patola i Socjal będzie musiało prawicowych potencjalnych koalicjantów traktować po partnersku (co nie jest możliwe w przypadku Gargamela i jego otoczenia). Konfederacje będą zbyt silne, by je rozebrać i zniszczyć jak Samoobronę i Nemezis. W takim przypadku Patola i Socjal będzie musiał zrobić to, o czym mówiła już w 2023 roku ówczesna senator PS Jadwiga Rotnicka, która stwierdziła, iż PO prędzej porozumie się z lepszego sortu, jak z Konfederacją.

Powodzenia dla Bułgarów!

Ludzie są coraz bardziej świadomi, krytyczni wobec skompromitowanych ,,elit’’ w swoich krajach. Anglosasi i ich europejscy wasale muszą coraz częściej posuwać się do różnych forteli. Mamy do czynienia z unieważnianiem wyborów, jak w Rumunii, gdy wybory może wygrać niewłaściwy kandydat czy koalicje dotychczasowych teoretycznych przeciwników politycznych, jak w Bułgarii i w Rumunii. Pytanie czy to samo czeka Polskę po następnych wyborach parlamentarnych, gdy możliwe jest, iż spadną maski politycznych aktorów z POPiS. Słowiańskim braciom Bułgarom należy kibicować w walce z antynarodowym rządem, który nie realizuje interesów narodowych Bułgarów, a wysługuje się Anglosasom i eurokratom.

Kamil Waćkowski

Idź do oryginalnego materiału