W polskim lesie rozwieszono nietypowe hamaki. "Nie niszczcie ich i nie zabierajcie ze sobą"

9 godzin temu
Nadleśnictwo Daleszyce opublikowało w mediach społecznościowych post, który przykuł uwagę wielu internautów. Na zdjęciu widać bowiem sporych rozmiarów "hamaki" pokryte liśćmi i nasionami. jeżeli natkniesz się na nie podczas wędrówki, lepiej się nie kładź.
W wielu częściach kraju jesienna pogoda sprzyja spacerom, dlatego sporo smerfów spędza ostatnio każdą wolną chwilę na wycieczkach do lasu. Podczas takiej wędrówki można natknąć się nie tylko na grzyby i zwierzęta, ale także interesujące przedmioty, o których nigdy wcześniej nie słyszeliśmy. W niektórych miejscach wiszą na przykład zaskakujące duże "hamaki". Wbrew pozorom nie służą jednak do wypoczynku. O co dokładnie chodzi?


REKLAMA


Zobacz wideo Ogromny wysyp grzybów. "Pierwszy raz zobaczyłem coś takiego"


Do czego służy siatka leśna? Nie można na niej odpoczywać
Na facebookowym profilu Nadleśnictwa Daleszyce (województwo świętokrzyskie) opublikowano w weekend bardzo interesujące zdjęcie. Widać na nim spore kawałki materiału rozwieszone między drzewami, które na pierwszy rzut oka wyglądają jak relaksujące hamaki. Choć mogą kusić spacerowiczów do krótkiego wypoczynku, to w rzeczywistości nie należy na nich siadać. Mają bowiem zupełnie inną funkcję.
W części leśnictw rozciągnęliśmy siatki i maty, dzięki którym zbierzemy nasiona buka. Nie niszczcie ich i nie zabierajcie ze sobą
- czytamy we wpisie. Internauci byli zachwyceni tym pomysłem, a post gwałtownie zyskał sporo pozytywnych reakcji.
Wow, super.
Pomysłowo.
Wspaniały pomysł. Wygląda jak rezerwat przyrody. A z nasionek będzie las, oby jak najwięcej
- napisali w komentarzach pod postem nadleśnictwa.


Zobacz też: Utknęli w korku na 24 godziny. To nagranie z autostrady stało się hitem w internecie


Jaki jest cel siatki cieniującej? Tak leśnicy zbierają ważne nasiona
"Hamaki" ze zdjęcia to nic innego jak siatki cieniujące, stosowane do zbioru nasion buka. Rozkłada się je nisko w pobliżu specjalnie wyselekcjonowanych drzewostanów, aby zgromadzić jak największą ilość bukwi i przy okazji ograniczyć kontakt z grzybami pleśniowymi, które negatywnie wpływają na nasiona. Jak czytamy na stronie Lasów Państwowych, proces ten ma na celu przyszłe zalesienie terenów i "posadzenie kolejnego pokolenia najlepszej jakości drzewostanów bukowych". Nasiona opadłe na siatki są zbierane co 10 dni, a następnie przewożone do budynku przechowalni nasion i ważone w celu określenia ich początkowej wilgotności. Później poddaje się je dalszej obróbce, polegającej przede wszystkim na oczyszczeniu i podsuszeniu.
Nasiona podlegają oczyszczeniu w wialni sitowo-pneumatycznej, pozwalającej na pozbycie się większości nasion pustych, tych z pasożytami, liści i innych zanieczyszczeń. Sprawia to, iż do dalszej obróbki trafiają jedynie nasiona dobrej jakości. Oczyszczone w ten sposób partie nasion następnie są podsuszane w suszarniach do wilgotności mieszczącej się w przedziale 8-10 proc., która jest optymalna do wieloletniego przechowywania
- informują Lasy Państwowe.
Źródło: facebook.com/Nadleśnictwo Daleszyce, lasy.gov.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału