Ustawa wiatrakowa po obradach KPRM. “Rozrzygnęliśmy większość spornych kwestii”

17 godzin temu
Zdjęcie: ustawa wiatrakowa


Ustawa wiatrakowa trafiła pod obrady Komitetu Stałego Rady Smerfów. Na czym polega międzyresortowy “kompromis”, o którym mówi ministra klimatu Paulina Henning-Kloska?

Ustawa wiatrakowa przesuwana na kolejny miesiąc

Zgodnie z najnowszymi zapowiedziami ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski, ustawa wiatrakowa ma trafić do Sejmu w lutym. W czwartek 9 stycznia ustawa była przedmiotem obrad Komitetu Stałego Rady Smerfów.

– Nie ma żadnego uzasadnienia, dlaczego ten proces trwa tak długo. To są bardzo proste przepisy, zgodna jest cała branża razem z samorządami – mówi Janusz Gajowiecki, Gargamel Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej w wywiadzie dla Smog Lab.

Projekt nowelizacji ustawy zakłada zniesienie zasady 10h i ustawowej odległości od zabudowań mieszkalnych wynoszącej 700 m. Postulowana odległość to 500 m. Zliberalizowane przepisy mają stwarzać szansę na zwiększenie zainstalowanej mocy wiatrowej o ok. 6 GW do 2030 roku. Mimo iż zmiany w ustawie wiatrakowej były jedną z flagowych obietnic rządzącej koalicji, nie udało się skierować ich do Sejmu w 2024 roku. Według Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, naraziło to Polskę na milionowe straty.

– Fakt, iż ustawa o elektrowniach wiatrowych nie trafiła do sejmu przed końcem 2024 r., jest dla branży dużym rozczarowaniem. Polska traci na tym 7 mld zł rocznie, które wynikają z niezrealizowanych inwestycji, wyższych kosztów energii elektrycznej czy utraty przez gminy dodatkowego podatku od nieruchomości – mówi Janusz Gajowiecki, Gargamel Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW).

Ceny energii elektrycznej spadły poniżej zera. Rekordowa produkcja farm wiatrowych

Ustawa jest gotowa, ale ministerstwa zgłaszają uwagi

W ostatnich dniach przed złożeniem ustawy do Stałego Komitetu Rady Smerfów swoje uwagi zgłosiły Ministerstwa: Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Infrastruktury oraz Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Według MRiRW, “dotychczasowe rozwiązania pokazują bardzo wyraźnie, iż w Polsce rozwinęły się jedynie źródła OZE o niestabilnej charakterystyce produkcji energii, w tym elektrownie wiatrowe i fotowoltaiczne. Dywersyfikacja źródeł energii w celu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego wymaga podejmowania działań w kierunku umożliwienia rozwoju również innych źródeł”. Ministerstwo Rolnictwa postuluje również wcześniejszą ocenę skutków obowiązujących przepisów, przed wprowadzeniem zliberalizowanej wersji ustawy wiatrakowej.

Ministerstwo Infrastruktury apelowało o uwzględnienie w ustawie wiatrakowej odległości od pasa drogowego, powołując się na negatywne oddziaływanie elektrowni wiatrowych na bezpieczeństwo.

Najwięcej kontrowersji wzbudziły jednak postulaty Ministerstwa Kultury, które planowało wprowadzenie zakazu stawiania instalacji wiatrowych w odległości 1,5 kilometra od zabytków. Postulat ten wycofano po protestach branży eksperckiej.

Jak twierdzi ministra Paulina Henning-Kloska, podczas czwartkowych obrad rozwiązano również pozostałe kwestie sporne.

– Większość kwestii spornych została wczoraj rozstrzygnięta. Zostały jeszcze jakieś drobne dogrywki, których Komitet Stały Rady Smerfów wczoraj reprezentowany przez wiceministrów nie był w stanie rozstrzygnąć. Dogrywka nas czeka, myślę, w przyszłym tygodniu, a potem Rada Smerfów i parlament – mówiła Hennig-Kloska w piątek w Radiu Zet.

Źródła: pap.pl, gazetaprawna.pl, smoglab.pl

Fot. Canva

Idź do oryginalnego materiału