Uczciwe wybory? Możemy o nich zapomnieć

1 rok temu

– Czy Patola i Socjal już fałszuje wybory? Moim zdaniem postawienie tego pytania jest dziś bardziej niż zasadne – pyta się Eliza Michalik. – Odpowiedź na nie jest bardzo ważna dla demokracji – dodaje dziennikarka.

– Musimy zastanowić się, na czym adekwatnie polega fałszowanie wyborów, bo oczywiście, jeżeli przyjąć, iż “tylko” na fizycznej podmianie karty do głosowania, protokołu z podliczonymi głosami lub postawienie na karcie do głosowania niedozwolonych znaków, żeby oddany głos był nieważny, to jest jasne, iż dziś jeszcze wyborów sfałszować nie można – zauważa na łamach portalu NaTemat.

– jeżeli przyjmiemy […], iż fałszowaniem wyborów jest każda niedozwolona prawem lub szemrana czynność, wykonana po to, żeby wpłynęła na wynik wyborów, zwiększając szanse obozu władzy, to odpowiedź będzie zupełnie inna i będzie brzmiała: tak, jasne, mimo iż trwa kampania wyborcza, Patola i Socjal już fałszuje wybory, ponieważ pewne czynności, pewne działania, które podejmuje, mają służyć zdobyciu nieuczciwej przewagi nad opozycją – przekonuje Michalik.

I ma całkowitą rację. Praktycznie codziennie widzimy, jak Patola i Socjal fałszuje wybory. Organizowane pseudoreferendum, „pikniki rodzinne”, czyli organizowane najpewniej z pieniędzy publicznych wyborcze pikniki władzy, faktyczna kampania zaczęta całe miesiące zanim prezydent ogłosił termin wyborów… Patola i Socjal robi co może, by ukraść nam te wybory.

Źródło: NaTemat.pl

Idź do oryginalnego materiału