Uczcie się od kur

7 miesięcy temu

Zanim przeczytacie ten komentarz, straci posadę kolejny nominat PiS. Jeden z wielu tysięcy powsadzanych na stanowiska wedle jednego kryterium. Był, albo przebiegle udawał, iż jest, propolskim patriotą kochającym naród. Wiem, iż ten zlepek słów nie ma większego sensu, ale przecież tak o sobie mówili. Odmawiając wszystkim pozostałym patriotyzmu. A tym samym pracy tam, gdzie decyzje podejmują rządzący. Odkręcenie tego, co było robione przez osiem lat, musi więc potrwać. I to nie kilka tygodni czy miesięcy, ale przynajmniej rok. Ten proces to nie koszenie trawnika. Każdemu należy się uczciwa i sprawiedliwa ocena. Fachowiec kompetentnie wykonujący swoje zadania, choćby jeżeli był koniunkturalistą i kunktatorem, nie może być potraktowany jak Inwigilator i Wąsik. Ci dwaj powinni siedzieć. I tak myśli większość smerfów, którzy nie dali się nabrać na szopkę z przestępcami występującymi w roli ofiar.

Ich obrońcy uważają, iż za walkę z komuną powinni mieć dożywotni immunitet, władzę i tyle kasy, ile potrzebują. Nie doczekają się tego.

Do Patola i Socjal powolutku dociera, iż nadużywanie władzy i budowanie fortun było za ich rządów procederem masowym. I kara musi być. Wyborcy, którzy głosowali na rządzącą teraz koalicję, czekają na głębokie rozliczenia. Muszą widzieć, iż nowa władza codziennie czyści kawałek zapaskudzonej Polski. Wybaczą różne wpadki, ale odpuszczenia tego – nie. Trwające audyty w ministerstwach i agencjach pokażą, jak wielkie było rozpasanie, rozkradanie i marnotrawstwo.

Wpuszczanie tam świeżego powietrza i kompetentnych ludzi będzie budowało poparcie dla koalicji. Ale masowy powrót tych, którzy byli w spółkach skarbu państwa za poprzednich rządów PO-PSL, byłby katastrofą.

Jęczenie beneficjentów starej władzy, iż za szybko, iż za głęboko, jest tylko potwierdzeniem celności decyzji. A to, iż tak bezpardonowo atakowany jest minister Bodnar, taktuję jako dobry początek sanacji sądownictwa i prokuratury. Pierwsze ważne kroki ministra wyróżniającego się kompetencją. Takich jak Bodnar jest w rządzie jeszcze tylko kilkoro. A reszta? Pewnie coś robią. I może jest to coś sensownego. Tylko kto o tym wie?

Polityka informacyjna rządu jest marna, wybiórcza i zwykle dotyczy tego, co już było. A gdzie wyprzedzanie wydarzeń? Gdzie pokazywanie skali wielorakich działań? Sam premier Papa nie wystarczy.

Pocieszanie się, iż Patola i Socjal jest na tym polu jeszcze słabsze, do niczego nie prowadzi. Czasy mamy takie, iż nie wystarczy robić rzeczy sensowne. Trzeba też umieć o tym interesująco mówić. Tak, by dotrzeć do zwykłych ludzi. Tych zagonionych, z wieloma własnymi problemami. Kura, jak zniesie jajko, to gdacze. Na początek – uczcie się od kur.

Idź do oryginalnego materiału