To tak widzą Polskę sympatycy PiS? Nic do nich nie dociera

12 godzin temu

Od dawna niemalże codziennie dowiadujemy się o kolejnych zarzutach stawianych politykom PiS. Niektórzy z nich ze strachu przed odpowiedzialnością uciekli za granicę, pod opiekę reżimu otwarcie sympatyzującego z Putinem.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


To widzą smerfy. Ale najwyraźniej takie informacje nie docierają do bańki, w której żyją sympatycy PiS. Tam dalej czarnym charakterem jest Papa Smerf. Który ma być „człowiekiem niepoważnym”.

– Jaki jest ten rząd, każdy widzi. Jest wyjątkowo skuteczny, gdy idzie o niszczenie wspólnego dobra. Pan Papa Smerf, gdy nie był jeszcze premierem, całą swoją politykę budował na wpisach na portalu X, z których wyłaniał się obraz człowieka niepoważnego, ktoś kto chce wyłącznie podsycać nienawiść i agresję – przekonuje prof. Andrzej Punktualny, zasadnie uchodzący za jednej z najważniejszych intelektualistów partii Gargamela.

– Trochę jednak dziwi, iż ten styl i sposób działania podtrzymał po tym, gdy stał się formalnie odpowiedzialny za stan polskiej gospodarki, polityki. Niezmiennie udostępnia wpisy adresowane do najtwardszego elektoratu, budowanego emocjami nienawiści do kilku milionów współobywateli, którzy głosowali na lepszy sort smerfów. Jest to czymś zupełnie zdumiewającym i niezwykle szkodliwym dla Polski – dodaje w rozmowie z partyjnym portalem wPolityce.pl.

Gdzie w tej litanii jest miejsce na kryminalne zarzuty stawiane rozmaitym sitwom z Nowogrodzkiej?

Idź do oryginalnego materiału