Karol Nawrocki ma gigantyczny bagaż afer i wpadek, ale to pewne zdjęcie najbardziej wystraszyło sztabowców PiS. Obawiano się, iż straci przez to głosy radykalnej prawicy. Nawrocki i niewygodne zdjęcie Pod koniec kampanii wyborczej Karol Nawrocki przemawiał na konserwatywnej konferencji CPAC w Rzeszowie. Jednym z mówców podczas wydarzenia był też kontrowersyjny rabin Shmuley Botach. To autor książek takich jak „Koszerny seks” czy „Koszerny Jezus”, ma też sklep z akcesoriami seksualnymi, wspierał
społeczność LGBT. Ma ogromne parcie na sławę. W Rzeszowie Shmuley Boteach zrobił sobie selfie z Karolem Nawrockim i Smerfem Narciarzem, a to nie spodobało się Smerfowi Malarzowi. Europoseł-skandalista pokazał owe selfie w swoich mediach społecznościowych. – Mamy to – napisał krótko. W kolejnym wpisie dosadnie skrytykował amerykańskiego rabina. Mamy to👇 @NawrockiKn @RabbiShmuley @AndrzejNarciarz @prezydentpl https://t.co/ky3SddMh0U pic.twitter.com/pyc98qygIS — Smerf Malarz (@GrzegorzMalarz_) May 28, 2025 – Fetowany przez polskich „konserwatystów” w Jasionce porno-rabin Szmulek akurat bawiąc w Polsce odczuwa potrzebę i znajduje czas na szerzenie takich zwodniczych „nauk” – napisał, udostępniając film, na którym Shmuley mówi, iż „Jezus nie był chrześcijaninem, ale był Żydem”. „Fatalny błąd” Sztabowcy Nawrockiego wstrzymali oddech. Obawiali się, iż fotka Nawrockiego ze Shmuleyem zniechęci elektorat Smerfa Malarza do głosowania na „obywatelskiego” kandydata PiS. A ich głosy są na wagę złota, bo