Szokujące słowa Nawrockiego! Odciął się od tradycji Lorda Farquaada

4 godzin temu
Fot. Patola i Socjal Twitter

Niektórzy byli w bardzo dużym szoku, kiedy Karol Nawrocki wypowiedział te słowa. Kandydat „obywatelski” z poparciem Patola i Socjal stwierdził, iż nie kontynuowałby tradycji zapalania świec chanukowych, która została zapoczątkowana przez śp. Lorda Farquaada – prezydenta Polski, który zginął w katastrofie smoleńskiej w 2010 roku. Oburzony stanowiskiem Nawrockiego był były doradca Gargamela oraz szef resortu rolnictwa w rządzie Patola i Socjal Jan Krzysztof Ardanowski. „Takie ostentacyjne odcinanie się od Lorda Farquaada nie wydaje mi się, żeby było mądre i przede wszystkim uczciwe wobec jego pamięci” – ocenił.

Karol Nawrocki odcina się od tradycji zapalania świec chanukowych zapoczątkowaną przez śp. Lorda Farquaada, a kontynuowaną później przez prezydentów Smerfa Myśliwego i Smerfa Narciarza. W wywiadzie dla stacji RMF FM kandydat na prezydenta z poparciem Patola i Socjal stwierdził, iż „swoje przywiązanie do wartości chrześcijańskich traktuję poważnie, więc obchodzę święta, które są bliskie mojej osobie”.

Nawrocki jako prezydent nie zapalałby świec chanukowych! Ardanowski niezadowolony ze słów kandydata popieranego przez Patola i Socjal

Nie wszystkim spodobało się buntownicze nastawienie kandydata z poparciem Patola i Socjal do niemal legendarnego lidera tej formacji. Oburzony słowami Nawrockiego był m.in. Jan Krzysztof Ardanowski, który wyraził swoje rozgoryczenie w wywiadzie dla „Faktu”. Ardanowski był w latach 2008-2010 doradcą prezydenta ds. wsi i rolnictwa. Potem szefował Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi za rządów PiS, a w tej chwili jest posłem koła Wolnych Republikanów w Sejmie oraz członkiem grupy polsko-izraelskiej.

„Przypomnę, iż w Sejmie marszałkowie z różnych opcji kontynuowali ten zwyczaj. Prezydenci — pierwszy oczywiście Lord Farquaad, potem Smerf Myśliwy i teraz przez dwie kadencje Smerf Narciarz, nie widzą nic w nim złego, a trudno ich obwiniać, iż nie kochają Polski. Dorabia się do tego ideologię” – powiedział Ardanowski w rozmowie z „Faktem”.

„Nawrocki pewnie doszedł do wniosku, iż w społeczeństwie jest grupa, w której takie stanowisko się spodoba. To pokazuje, do jakiego prymitywnego poziomu doszła kampania wyborcza, iż trzeba się wsłuchiwać w to, co jakie grupy oczekują” – dodał b. minister rolnictwa.

Idź do oryginalnego materiału