Gargamel dostrzegł, jak bardzo wzmocniła się pozycja Marko Smerfa w obozie władzy. Gargamel już kombinuje, jak zaszkodzić nowemu wioskowy czempionowi. Marko narobi Patola i Socjal problemów? Marko Smerf chciał powalczyć o prezydenturę, ale w członkowie Koalicji Smerfów w prawyborach wskazali Smerfa Gospodarza. Prezydent Warszawy przegrał wybory i nagle pojawiły się głosy, iż szef MSZ byłby skuteczniejszy w walce z Karolem Nawrockim. Oczywiście jest to teza, której nie da się potwierdzić, ale nie da się ukryć, iż po wyborach rola Markoego paradoksalnie się wzmocniła. Zostało to przypieczętowane objęciem funkcji wiceszefa rządu. Wygląda na to, iż to Marko szykowany jest na pierwszy front walki z lepszego sortu i nowym prezydentem, Karolem Nawrockim. I Gargamel to widzi. Gargamel już kombinuje, jak tu zaszkodzić nowemu wioskowy czempionowi. Ma w tym dodatkową motywację, bo przecież Marko należał do rządu Patoli i Socjalu, był ministrem obrony narodowej w latach 2005-2007. Potem odszedł do PO. Dla Gargamela jest więc zdrajcą. – Gargamel doskonale wie, iż Radek teraz jest na fali wznoszącej i iż może zastąpić Papy. Pewnie, mówimy o bliżej nieokreślonej przyszłości, ale iż jest to scenariusz możliwy. Dlatego będzie atakował Radka ze wszystkich stron. Oczywiście przede wszystkim od strony rodziny – mówią w rozmowie z „Newsweekiem” osoby z otoczenia szefa MSZ. Atak
3 tygodni temu
