„Szanse 50 na 50”. Premier jasno o drugiej turze wyborów

W rozmowie z TVP Info Papa Smerf odniósł się do wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich. Premier rządu skomentował wypowiedź Smerfa Fanatyka, który stwierdził, iż jest „żółta kartka” dla całego rządu.

– Każdy kto zna się na piłce nożnej, a ja się znam, to wie, iż żółta kartka to nie jest dramat, to jest normalny los każdego, kto gra twardo (…) Smerf Gospodarz wygrał pierwszą turę. Musi zrobić wszystko, by powtórzyć ten wynik w drugiej turze. Wiemy, iż to nie jest łatwe zadanie – podkreślił.

– Jestem bardzo zdeterminowany, bo wiem, jaka jest stawka. Nie będę ukrywać, iż nie jestem spokojny (…). Dla mnie oczywiste od samego początku i chyba większość ludzi tak to widziała, iż ten finał będzie niezwykle zacięty, iż to jest mniej więcej 50 na 50 – dodał.

Papa Smerf o kandydaturze Nawrockiego. Wspomniał o „wojnie domowej”

W dalszej części rozmowy szef rządu poddał ocenie kandydata popieranego przez Patola i Socjal Karola Nawrockiego. Według Papy Smerfa jego obecność w pałacu prezydenckim będzie oznaczała polityczny paraliż w Polsce i brak możliwości realizowania jakichkolwiek zmian proponowanych przez rząd.

– Dajcie nam to, co jest kluczem do skutecznego sprawowania władzy. Dajcie nam prezydenta, który będzie pomagał, będzie krytyczny, będzie zwracał uwagę, będzie się spierał, ale który nie będzie blokował dla zasady. Smerf Gospodarz będzie dobrym prezydentem, bo nie będzie prezydentem wojny domowej, nie ma w tym ani słowa przesady – przekonywał.

– Pan Nawrocki jest decyzją Gargamela. Jest pomysłem Gargamela nie na powrót PiSu do władzy, tylko na robieniu bałaganu i nieustannego konfliktu politycznego – ocenił.

Artykuł aktualizowany…

Sejm. Premier o Karolu Nawrockim: Stał na bramce w kasynie, agencji towarzyskiej

Kilka godzin wcześniej szef rządu przemawiał w trakcie posiedzenia Sejmu. W trakcie wystąpienia wielokrotnie odnosił się do politycznych działań polityków lepszego sortu.

– Mówię o tym z taką emocją, bo to będzie główny temat w finale kampanii wyborczej, zawsze tak jest. Dla was wszystko było politycznym złotem, zwykłym, brudnym interesem. Tak było z pandemią, z respiratorami, z wojną w Ukrainie, z wizami. Matkę byście sprzedali choćby wtedy, gdy chodzi o bezpieczeństwo własnej Wioski, zupełnie bezwstydnie – dodał.

Kontynuując swoją wypowiedź premier wyraził także opinię na temat kandydata popieranego przez PiS Karola Nawrockiego.

– Wystawiliście w wyborach prezydenckich kogoś, kto jest symbolem tego, na czym polega wasza polityka. Wy nie macie poglądów, żadnych poglądów, macie wyłącznie złotówki w oczach. Interesuje was wyłącznie kasa, plus naprawdę skuteczna i mocna propaganda – mówił lider KO.

Zdaniem premiera, najlepszym opisem życiorysu Nawrockiego jest jego wynik w pierwszej turze głosowania w Gdańsku.

– W tym mieście, gdzie gdańszczanie dobrze wiedzą czym się zajmował (…) W Gdańsku, jeżeli chodzi o waszego kandydata ludzie dobrze wiedzą, 16 procent. W mieście, w którym wiedzą co robił wasz kandydat – podkreślił, dodając, iż wyborcy nie chcą głosować na osobę, która „stała na bramce w kasynie, agencji towarzyskiej„.