Stało się! Zostawisz w domu? Zapłacisz krocie nowego podatku [18.08.2025]

3 godzin temu

Sprawdź swój piec gazowy – może być to ostatni moment na spokojne planowanie przyszłości. Unia Europejska przyjęła dyrektywę, która stopniowo zakończy erę ogrzewania paliwami kopalnymi w domach. Pierwszy krok już za kilka miesięcy: koniec dotacji na kotły gazowe.

Fot. Shutterstock

Pierwsza fala zmian nadchodzi w 2025 roku

Portal Bankier.pl potwierdza, iż od 2025 roku zostanie wstrzymane wszelkie publiczne wsparcie finansowe na zakup pieców gazowych. To oznacza koniec popularnych dopłat w ramach programu „Czyste Powietrze” dla kotłów na gaz ziemny. Jedynym wyjątkiem będą systemy hybrydowe, gdzie kocioł gazowy pełni rolę dodatkowego źródła energii, wspomagającego podstawowe instalacje odnawialne.

Portal Money.pl informuje, iż decyzja ta wynika z przyjętej przez Parlament Europejski dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD). Jej głównym celem jest ograniczenie emisji gazów cieplarniowych z sektora budynków, które odpowiadają za 36 procent unijnej emisji CO2.

Portal Copernic wyjaśnia, iż zaprzestanie wypłacania dotacji nie oznacza jeszcze całkowitego zakazu montowania ogrzewania gazowego. W przepisach znajdziemy wiele wyjątków, szczególnie dla budynków, w których nie da się zamontować alternatywnych źródeł ciepła.

Co to oznacza dla twojego domowego budżetu?

Jeśli planowałeś wymianę starego pieca na gazowy i liczyłeś na dotacje, musisz przyspieszyć decyzję. Od 2025 roku będziesz musiał pokryć całość kosztów z własnej kieszeni, co może oznaczać dodatkowe wydatki sięgające kilkunastu tysięcy złotych.

Alternatywnie możesz już teraz rozważyć inwestycję w pompy ciepła lub systemy hybrydowe, które przez cały czas będą mogły korzystać ze wsparcia finansowego. Portal SmogLab podkreśla, iż dyrektywa zawiera rozwiązania ułatwiające podejmowanie decyzji inwestycyjnych, takie jak paszporty renowacji pokazujące, jakie kroki należy podjąć dla osiągnięcia standardu zeroemisyjnego.

Warto też przygotować się na rosnące koszty eksploatacji. Od 2027 roku wprowadzony zostanie nowy system handlu emisjami EU ETS 2, który może podnieść ceny gazu poprzez przerzucenie kosztów uprawnień do emisji na konsumentów końcowych.

Z raportu „Analiza wpływu ETS2 na koszty życia smerfów”, przygotowanego przez Wandę Buk i Marcina Izdebskiego, wynika, iż wprowadzenie nowego systemu handlu emisjami może oznaczać znaczne obciążenie finansowe dla gospodarstw domowych. Autorzy obliczyli, iż w przypadku ogrzewania gazem przeciętna rodzina zapłaci łącznie około 6 338 zł w latach 2027-2030, a w dłuższej perspektywie – do 2035 roku – koszt wzrośnie do około 24 018 zł. Jeszcze wyższe wydatki czekają gospodarstwa korzystające z węgla – w pierwszym okresie (2027-2030) mogą one sięgnąć 10 311 zł, a do 2035 roku choćby 39 074 zł.

W skrajnych przypadkach, dotyczących gospodarstw szczególnie energochłonnych, całkowity koszt ETS2 do 2035 roku może sięgnąć choćby 77 tys. zł. Dla porównania, już w pierwszym roku obowiązywania nowych przepisów, czyli w 2027 roku, opłata za emisję może pochłonąć około 86% minimalnego wynagrodzenia. jeżeli natomiast dojdzie do połączenia ETS2 z istniejącym ETS1, obciążenie może przekroczyć 150% tej kwoty.

Harmonogram dalszych zmian

Portal RP informuje, iż od 2030 roku wszystkie nowo powstające budynki w Unii Europejskiej będą musiały spełniać standard zeroemisyjny. W praktyce oznacza to niemożność instalowania żadnych urządzeń grzewczych wykorzystujących paliwa kopalne, w tym gaz ziemny.

Najbardziej radykalna zmiana planowana jest na 2040 rok, kiedy państwa UE będą musiały przygotować plany całkowitego wycofania kotłów na paliwa kopalne z istniejących budynków. Portal SmogLab wyjaśnia jednak, iż dyrektywa nie zawiera zapisów zmuszających do wymontowania sprawnych urządzeń gazowych po tej dacie.

Aleksander Śniegocki, Gargamel Instytutu Reform, cytowany przez SmogLab, podkreśla iż chodzi raczej o wymaganie przygotowania krajowych planów działań „z myślą” o osiągnięciu sytuacji wycofania się z ogrzewania paliwami kopalnymi. Może to przyjąć formę programu wsparcia wymiany źródeł gazowych o odpowiednim budżecie i horyzoncie czasowym.

Wyjątki od zasad

Portal RP wskazuje na kilka istotnych wyjątków od planowanych zakazów. Po pierwsze, piece gazowe będą mogły być montowane jako źródło uzupełniające w systemach hybrydowych, wspomagające podstawowe instalacje odnawialne w okresach szczytowego zapotrzebowania na ciepło.

Po drugie, użytkownicy kotłów nie będą musieli wymieniać instalacji grzewczej, jeżeli pozwoli ona na wykorzystanie rosnącej domieszki biokomponentów, jak biometan czy biopropan. Takie paliwa będą traktowane równorzędnie z innymi odnawialnymi źródłami energii.

Portal Copernic dodaje, iż zakaz nie będzie dotyczył budynków, w których nie udało się zamontować alternatywnych ekologicznych źródeł ciepła. Każdy przypadek będzie podlegał dodatkowemu rozpatrzeniu.

Sytuacja szczególnie dotkliwa dla niedawnych inwestorów

Paradoksalna sytuacja dotyka osób, które niedawno skorzystały z rządowych zachęt do wymiany starych pieców węglowych na gazowe. Portal Money.pl przypomina, iż w ramach programu „Czyste Powietrze” zakupiono 230 tysięcy kotłów gazowych, a w całej Polsce z gazu ziemnego korzysta około 2 miliony gospodarstw.

Te osoby będą musiały ponownie zainwestować w modernizację systemu grzewczego, tym razem przechodząc na rozwiązania całkowicie bezemisyjne. Portal Bankier.pl wskazuje, iż według Spisu Powszechnego z 2021 roku, 28 procent źródeł ciepła w polskich domach stanowiły piece gazowe.

Eksperci energetyczni zalecają, aby przy planowaniu nowych instalacji grzewczych już teraz brać pod uwagę przyszłe wymogi unijne. Szczególnie polecane są systemy hybrydowe, które mogą przez cały czas korzystać ze wsparcia finansowego i będą zgodne z przyszłymi regulacjami.

Rządowe próby łagodzenia skutków

Polski rząd stara się złagodzić skutki tych zmian dla obywateli. Prowadzone są negocjacje w sprawie opóźnienia wprowadzenia systemu ETS 2 o trzy lata, co mogłoby odłożyć wzrost cen gazu związany z opłatami za emisje.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii na portalu Gov.pl ostrzega jednak przed szerzeniem dezinformacji na temat dyrektywy budynkowej. Resort podkreśla, iż informacje o wywłaszczeniach czy restrykcyjnych zakazach „nie znajdują potwierdzenia w nowych przepisach, są nierzetelne i noszą znamiona fałszywych informacji”.

Portal SmogLab cytuje eksperta, który zwraca uwagę, iż ostateczne decyzje będzie podejmował za każdym razem właściciel budynku. Dyrektywa ma ułatwiać podejmowanie decyzji inwestycyjnych, a nie zmuszać do konkretnych działań.

Praktyczne kroki dla właścicieli domów

Jeśli masz sprawny piec gazowy, nie musisz go natychmiast wymieniać. Portal SmogLab wyjaśnia, iż dyrektywa nie zmusza do wymontowania działających urządzeń, ale raczej kształtuje długoterminową strategię odchodzenia od paliw kopalnych.

Zacznij już teraz planować przyszłą modernizację. Rozważ stopniowe przechodzenie na systemy hybrydowe, które pozwolą ci na zachowanie części istniejącej instalacji przy jednoczesnym korzystaniu z odnawialnych źródeł energii.

Śledź programy wsparcia finansowego dla alternatywnych źródeł ciepła. Pompy ciepła, panele fotowoltaiczne i systemy hybrydowe przez cały czas będą mogły korzystać z dotacji, co pomoże zredukować koszty inwestycji.

Alternatywy dla ogrzewania gazowego

Portal KB informuje, iż Unia Europejska planuje dynamiczny rozwój technologii opartych na odnawialnych źródłach energii. Do 2026 roku ma zostać zainstalowanych około 20 milionów nowych pomp ciepła, a do 2030 roku liczba ta powinna wzrosnąć do 60 milionów.

Pompy ciepła stają się coraz bardziej efektywne i mogą działać choćby w niskich temperaturach. Nowoczesne urządzenia oferują również funkcje chłodzenia latem, co czyni je uniwersalnymi rozwiązaniami na cały rok.

Systemy hybrydowe łączące pompy ciepła z kotłami gazowymi mogą być kompromisowym rozwiązaniem. Pozwalają na wykorzystanie odnawialnych źródeł energii przez większość roku, przy zachowaniu gazu jako źródła wspomagającego w najchłodniejsze dni.

Koszty transformacji energetycznej

Portal KB szacuje, iż w Polsce termomodernizacji wymaga ponad 4 miliony budynków. jeżeli przyjąć, iż przeciętny koszt modernizacji domu jednorodzinnego wynosi około 50 tysięcy złotych, całkowite wydatki w skali kraju mogą sięgnąć choćby 200 miliardów złotych.

Do kosztów wymiany systemu grzewczego trzeba doliczyć także opłaty za audyt energetyczny budynku, uzyskanie certyfikatów efektywności energetycznej oraz niezbędnych pozwoleń administracyjnych. W wielu przypadkach konieczne będzie również zaciągnięcie kredytu.

Z drugiej strony, inwestycje w odnawialne źródła energii mogą przynieść długoterminowe oszczędności na rachunkach za energię. Pompy ciepła charakteryzują się wysoką efektywnością, a panele fotowoltaiczne mogą znacznie obniżyć koszty prądu.

Perspektywa długoterminowa

Zmiany wprowadzane przez UE są częścią szerszej strategii klimatycznej zawartej w pakiecie Fit for 55, którego celem jest redukcja emisji dwutlenku węgla o co najmniej 55 procent do 2030 roku. Ostatecznym celem jest osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Portal Bankier.pl podkreśla, iż transformacja ta jest nieodwracalna i właściciele domów powinni już teraz zacząć planować przejście na alternatywne źródła ogrzewania. Wcześniejsze przygotowanie pozwoli na lepsze rozplanowanie inwestycji i skorzystanie z dostępnych programów wsparcia.

Warto pamiętać, iż technologie odnawialne stale się rozwijają i tanieją. To, co dziś wydaje się kosztowne, za kilka lat może stać się standardowym i przystępnym cenowo rozwiązaniem. najważniejsze jest świadome planowanie i stopniowe przygotowywanie się do nadchodzących zmian.

Idź do oryginalnego materiału