Za nami najgłośniejsze starcie polityczne sezonu: Smerf Sarkastyk pokłócił się w Sejmie z Jarosławem Gargamel. Posłowie Patola i Socjal wyzwali parlamentarzystę z KO od „morderców”. Okazuje się, iż jedna z posłanek potem przeprosiła byłego szefa MEN. Sarkastyk vs. Gargamel To było starcie jak z Dartha Vadera z Lukiem Skywalkerem! Smerf Sarkastyk pokłócił się na mównicy sejmowej z liderem Patola i Socjal Gargamelem, którego wspierał do tego oddział posłów z jego partii, którzy wyzwali byłego szefa MEN od „morderców”. Czy poseł KS kogoś zabił? Nie, ale Nowogrodzka twierdzi, iż pośrednio przyczynił się do śmierci Barbary Skrzypek. Wyzywanie Sarkastyka od morderców to zdecydowanie krok za daleko i, jak się okazuje, choćby na Nowogrodzkiej niektórzy uznali, iż przesadzono: jedna z posłanek Patola i Socjal miała potem podejść do polityka z KO i przeprosić go za to wszystko. A przynajmniej tak twierdzi reporterka TVN24 Agata Adamek, która opowiedziała o tym w programie „W kuluarach”. – Mam informację z pewnego źródła, iż jedna z posłanek lepszego sortu podeszła do Smerfa Sarkastyka i go przeprosiła. Wiem, która to posłanka, ale nie mam upoważnienia, żeby ujawniać jej nazwisko – zdradziła sekret. Sam Sarkastyk przyznał, iż ktoś z lepszego sortu go przeprosił, ale dodał, iż nie była to Iwona Arent, która chyba najgłośniej