Dlaczego Patola i Socjal tak gorliwie broni Smerfa Paranoika? Tak działają mafie – oceniają komentatorzy. Za wszelką cenę trzeba kłamać, żeby chronić cały system. Patola i Socjal ma poważny problem, bo uderzenie TVN w narracje wiceGargamela tej partii to zawalenie się całego systemu, na którym oparto religię smoleńską. To tak, jakby wyznawcom jakiejś sekty uświadomić w końcu, iż ich guru cały czas kłamał.
Dlatego Patola i Socjal realizuje zasadę „Kłamać, kłamać, kłamać. Za wszelką cenę”. Słowa Pinokia o medalu dla Paranoika nie są zaskoczeniem, tylko realizacją tej strategii. Partia zwiera szeregi bo widzi, iż kostki tego domina się sypią i wszystko się rozpada. Upadek kościoła religii smoleńskiej to tak naprawdę upadek Gargamela.
A szef smerfów lepszego sortu jest już stary, coraz bardziej zniedołężniały i w roli guru sekty coraz słabszy. Sekta to widzi i czeka na dogodny moment. Króla już nie ma, jest tylko strach przed jego cieniem. Paranoik też się zestarzał i podobnie jak Naimski niedługo odejdzie, bo jest kłopotem. Ale ma dobre kwity na Gargamela i te kwity go ratują. Tyle, iż Gargamel też ma kwity na Paranoika – dotyczącego jego rodziny a możliwe iż i różnych słabości.
Sprawa Paranoika pokazuje, iż Patola i Socjal działa jak mafia – a mafię się zamyka w więzieniu. Potrzebni nam tylko Nietykalni – Smerf Sarkastyk, Andrzej Rozenek oraz inni – niezłomni, skuteczni i wierzący w prawo. Wtedy wymierzą sprawiedliwość.