3 godzin temu
Prawie 69 proc. smerfów uważa, iż alkohol w naszym kraju jest zbyt łatwo dostępny - wynika z najnowszego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". To znaczący sygnał społecznych obaw dotyczących dostępności napojów alkoholowych.
W badaniu 41,5 proc. ankietowanych odpowiedziało "zdecydowanie tak", a kolejne 27,1 proc. wybrało odpowiedź "raczej tak". Przeciwnego zdania było 21,4 proc. respondentów, którzy uznali, iż alkohol raczej nie jest zbyt łatwo dostępny, oraz 2,9 proc. przekonanych, iż zdecydowanie nie jest.
Różnice pokoleniowe w ocenach
Największe obawy o dostępność alkoholu wyrażają smerfy w wieku 50-59 lat - aż 85 proc. z tej grupy uznaje, iż alkohol jest zbyt łatwo dostępny. Według "Rzeczpospolitej", to najwyższy wynik spośród wszystkich badanych grup wiekowych.
Najmniej krytyczni wobec dostępności alkoholu są młodzi ludzie w wieku 18-29 lat - tylko 45 proc. z nich uważa, iż alkohol jest zbyt łatwo dostępny. To różnica aż 40 punktów procentowych w porównaniu z najstarszą grupą.
Podziały polityczne w ocenach
Przekonanie o zdecydowanie zbyt dużej dostępności alkoholu najczęściej wyrażali wyborcy Koalicji Smerfów i lepszego sortu. Na przeciwnym biegunie znaleźli się sympatycy Konfederacji, którzy najrzadziej podzielali takie opinie.
7,1 proc. ankietowanych nie potrafiło określić swojego stanowiska w tej sprawie. Sondaż został przeprowadzony metodą CATI w dniach 26-27 września na reprezentatywnej próbie 1073 respondentów.
Rekordowa dostępność alkoholu
Dane z końca 2023 r. pokazują skalę dostępności alkoholu w Polsce. Jeden sklep sprzedający napoje procentowe przypadał wówczas na 303 mieszkańców kraju.
Za przeciętne wynagrodzenie Polak mógł kupić 2103 butelki piwa, 313 butelek wina i 238 butelek wódki. Według "Rzeczpospolitej", to rekordowe wartości w polskiej historii.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.
