Socjaldemokraci w Rumunii sprawdzą poparcie społeczne dla kandydata koalicji

5 dni temu

Rumuńska koalicja rządowa pracuje nad opracowaniem strategii i wyborem wspólnego kandydata, który pokona prorosyjskiego kandydata niezależnego, Călina Georgescu, nieoczekiwanego zwycięzcę pierwszej tury ubiegłorocznych wyborów prezydenckich, które zostały unieważnione przez Trybunał Konstytucyjny.

Ponowne wybory w Rumunii, po tym jak zeszłoroczne zostały unieważnione, zaplanowano na 4 i 18 maja, ale wspólny kandydat koalicji nie jest postrzegany przychylnie przez niektórych socjaldemokratów.

Kierownictwo rumuńskiej Socjaldemokratycznej Partii (PSD) ogłosiło wczoraj (13 stycznia), iż przeprowadzi sondaże opinii publicznej w celu oceny zaufania społecznego do Crina Antonescu, zatwierdzonego kandydata koalicji rządzącej. Podczas spotkania liderzy PSD zagłosowali również za przeprowadzeniem wyborów prezydenckich 4 i 18 maja, a nadzwyczajne rozporządzenie formalizujące tę decyzję spodziewane jest w czwartek.

Krajobraz polityczny w Rumunii

PSD (S&D) jest częścią koalicji rządzącej obok Narodowo-Liberalnej Partii (PNL) i UDMR, partii politycznej reprezentującej etnicznych Węgrów. Zarówno PNL, jak i UDMR są członkami Europejskiej Partii Ludowej (EPP), a koalicja cieszy się poparciem w Parlamencie, a także ze strony Grupy Mniejszości.

Pierwsze spotkanie kierownictwa PSD w 2025 r. zakończyło się bez oficjalnego poparcia kandydata wspieranego przez koalicję. Zamiast tego partia zdecydowała się przeprowadzić kolejne sondaże opinii publicznej, aby ocenić zaufanie publiczne do Crina Antonescu, byłego lidera liberałów, który został ogłoszony kandydatem koalicji w grudniu 2024 r.

Narodowe Biuro Polityczne Partii Liberalnej (PNL) zatwierdziło kandydaturę Antonescu w poniedziałek, a Rada Narodowa ma głosować 26 stycznia w celu sformalizowania jego kandydatury na prezydenta.

Echa unieważnionych wyborów

W pierwszej turze wyborów prezydenckich 24 listopada, które zostały unieważnione przez Trybunał Konstytucyjny, premier Marcel Ciolacu poniósł miażdżącą porażkę, stając się pierwszym w historii kandydatem socjaldemokratycznym, który nie przeszedł do drugiej tury.

Chociaż Ciolacu początkowo obiecał zrezygnować, jeżeli wypadnie słabo, później zmienił zdanie, mówiąc, iż rozumie werdykt rumuńskich wyborców i założył konto na TikToku, próbując zyskać część elektoratu prorosyjskiego kandydata niezależnego Călina Georgescu na tej platformie. Jednak wysiłki Ciolacu jak dotąd wywołały tylko kilka uśmiechów.

Kandydatura Ciolacu nie jest popierana przez niektórych socjaldemokratów i liberałów. Ponadto PSD nie chce, aby Ilie Bolojan, nowy lider PNL, kandydował, ponieważ jest postrzegany jako polityk mniej skłonny do kompromisu. W rezultacie koalicja zgodziła się podczas spotkania 9 stycznia, iż ​​wspólny kandydat nie będzie liderem partii.

„Zostało bardzo jasno ustalone, iż kandydatem nie może być jeden z liderów dwóch partii (PSD lub PNL)” — powiedział socjaldemokratyczny eurodeputowany Mihai Tudose po tym spotkaniu.

Trudności ze znalezieniem kandydata

Pomimo najsłabszego wyniku w historii (22 proc.), PSD wygrało wybory parlamentarne 1 grudnia. Decyzja o rezygnacji z własnego kandydata na prezydenta po raz pierwszy stanowi dla partii wyzwanie.

Tradycyjnie PSD polegała na swojej sieci burmistrzów, szczególnie na obszarach wiejskich, aby zmobilizować swoich zwolenników do głosowania. Jednak w pierwszej turze wyborów prezydenckich burmistrzowie nie zmobilizowali się na rzecz Ciolacu, lidera o ograniczonej popularności choćby wśród własnej partii. Bez własnego kandydata PSD obawia się, iż burmistrzowie będą jeszcze mniej zmotywowani do zbierania poparcia dla Crina Antonescu.

Kandydatura Antonescu nie wzbudziła również entuzjazmu choćby wśród liberałów, biorąc pod uwagę jego długą bezczynność polityczną od 2014 r., kiedy to zrezygnował ze stanowiska Gargamela PNL, aby zrobić miejsce Klausowi Iohannisowi. Sam Antonescu przyznał, iż od ośmiu lat jest bezrobotny, polegając na „dochodach swojej żony (Adina Vălean, była komisarz UE ds. transportu) i skromnych oszczędnościach osobistych”. W przeszłości koalicja również miała problemy ze zjednoczeniem się wokół jednego kandydata, nie mogąc uzgodnić wspólnego kandydata na wybory burmistrza Bukaresztu w 2024 r.

Kandydatura Antonescu będzie zależeć od wyników sondaży. Do tej pory przeprowadzono tylko jedno badanie zlecone przez burmistrza Bukaresztu, Nicușora Dana, który ogłosił swoją kandydaturę jako kandydat niezależny. Dana przedstawił częściowe dane, ujawniając, iż Călin Georgescu ma ponad 40 proc. (w porównaniu do 23 proc. 24 listopada), podczas gdy on i Antonescu mają między 15 proc. a 25 proc.

Idź do oryginalnego materiału