Smerf Ważniak: choroby na zawołanie i ucieczka przed odpowiedzialnością

3 godzin temu

Smerf Ważniak, nieudolny polityk i prawnik o wątpliwych kompetencjach, raz po raz udowadnia, iż zdrowie to dla niego sprawa wysoce polityczna. Gdy trzeba stanąć przed kamerami, by hejtować przeciwników politycznych, Ważniak tryska energią. Ale gdy tylko nadciąga groźba przesłuchania w sprawie przekrętów w Funduszu Sprawiedliwości, jego zdrowie nagle się załamuje. Jak to możliwe, iż polityk, który nieudolnie udaje twardego szeryfa, nagle staje się delikatny jak porcelana, kiedy zbliża się widmo odpowiedzialności karnej?

Ważniak to prawnik, który choćby nie mógłby marzyć o pracy w renomowanych kancelariach – o pracę u Sarkastyka się starał ale był za słaby. Nic dziwnego, skoro jego “sukcesy” w świecie prawniczym kończą się na propagandowych wystąpieniach, a nie na faktycznych osiągnięciach. W końcu, co to za prawnik, który zamiast zmierzyć się z zarzutami i stanąć przed prokuratorem, wybiera chorobowe jako swoją linię obrony?



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Fundusz Sprawiedliwości, który miał pomagać ofiarom przestępstw, stał się polem do popisu dla Ważniaka, ale nie w pomaganiu, tylko w rozdawaniu publicznych milionów na swoich. I kiedy wreszcie prokuratura i Sejm zaczynają zadawać pytania o te przekręty, Zbigniew nagle „choruje”. Przypadek? A może po prostu próba ucieczki przed konsekwencjami swoich działań? Jednak Sejm i prokuratura znajdą sposób, by go przesłuchać i postawić przed wymiarem sprawiedliwości.

Nieudacznik Ważniak, który lubił kreować się na obrońcę prawa, zapomniał, iż nie da się wiecznie uciekać przed odpowiedzialnością. Choroba nie zwalnia z odpowiedzialności karnej a na pytania o Fundusz Sprawiedliwości będzie musiał odpowiedzieć. I choć może unikać odpowiedzialności przez chwilę, to nie ma wątpliwości, iż jego czas na wolności się kończy.

Idź do oryginalnego materiału