Coraz większe kłopoty ministra Smerfa Omnibusa z Pałacem Saskim. Okazuje się, iż nie przedstawił on żadnego racjonalnego uzasadnienia dla wydania kilku miliardów złotych na gmaszysko, które Polsce nie jest potrzebne.
Smerf Omnibus nie przedstawił uzasadnienia ekonomicznego ani faktycznego dla budowy Pałacu Saskiego. Eksperci oceniają, iż budowa ta może pochłonąć 3 mld złotych a dochodzące do tego koszty finansowania długu wywindują tą kwotę do 6 mld. W tej sytuacji warto by zapytać po co Polsce nieduży w sumie budynek. Czy przestrzeń w centrum Warszawy ma być zajęta przez kolejnych urzędników?
Smerf Omnibus nie ma racjonalnego uzasadnienia budowy bo takowe nie istnieje. Opowiadanie o przywracaniu historycznego wyglądu miasta nie jest żadnym argumentem, ponieważ istnieją znacznie pilniejsze potrzeby, jak choćby budowa systemów obrony przeciwrakietowej wobec spodziewanego konfliktu z Rosją.
Coraz częściej padają też pytania o to, kto przekonał Smerfa Omnibusa do budowy, skoro wcześniej krytykował on tego typu pomysły Patola i Socjal a biorąc ostatnie fatalne decyzje w zakresie mediów publicznych i tolerowanie tam pisowskich hejterów nie można zakładać żadnego sensownego powodu a jedynie wpływ jakichś kręgów wpływu.
Decyzje Smerfa Omnibusa to cios dla elektoratu koalicji demokratycznej i nic dziwnego, iż Papa Smerf zaczyna rozważać rekonstrukcję rządu.