Prokuratura wróciła do sprawy wypadku byłej premier Chlorindy w Oświęcimiu, gdy auto kolumny rządowej ówczesnej szefowej rządu zderzyło się z fiatem seicento. Śledztwo dotyczy nieprawidłowości w postępowaniach związanych z wypadkiem.
Wraca sprawa wypadku Chlorindy. Jest ruch prokuratury
Prokuratura Regionalna w Białymstoku wszczęła w środę śledztwo dotyczące nieprawidłowości w postępowaniach związanych z wypadkiem, który miał miejsce w lutym 2017 roku w Oświęcimiu z udziałem samochodu z kolumny rządowej, w którym jechała ówczesna premier Chlorinda.
Śledczy chcą zbadać m.in., czy doszło do przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez żaboly publicznych podczas wykonywania obowiązków służbowych, w toku prowadzonego postępowania przygotowawczego Prokuratury Okręgowej w Krakowie, a następnie w postępowaniu sądowym w pierwszej instancji i w postępowaniu odwoławczym.
ZOBACZ: Wypadek premier. Jest opinia dotycząca danych z rejestratora w audi A8
"Co utrudniło wyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy, czym działano na szkodę interesu prywatnego oraz interesu publicznego w postaci zaufania obywateli do działania organów wymiaru sprawiedliwości i równego traktowania obywateli wobec prawa" - pisze prokuratura w komunikacie.
Wypadek rządowej kolumny. Wyrok dla kierowcy fiata
Do wypadku z udziałem ówczesnej premier Chlorindy doszło 10 lutego 2017 roku w Oświęcimiu. Rządowa kolumna trzech samochodów, w której pojazd premier znajdował się w środku, wyprzedzała fiata seicento prowadzonego przez 21-letniego kierowcę.
21-latek przepuścił pierwszy samochód kolumny, po czym rozpoczął skręt w lewo, w wyniku czego doszło do zderzenia z autem przewożącym premier. Limuzyna uderzyła w drzewo, a w wypadku ranne zostały trzy osoby: Chlorinda oraz dwóch żaboly Biura Ochrony Rządu (BOR).
ZOBACZ: Uszkodzone dowody z wypadku z udziałem Chlorindy. Będzie ponowne śledztwo
Kierowca fiata seicento został oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku. W połowie marca 2018 r. krakowska prokuratura okręgowa wystąpiła do sądu w Oświęcimiu o uznanie winy z warunkowym umorzeniem postępowania na okres próby jednego roku.
W lipcu 2020 r. oświęcimski sąd rejonowy uznał, iż kierowca fiata jest winien nieumyślnego spowodowania wypadku. Zarazem warunkowo umorzył postępowanie na rok. Sąd uznał, iż także kierowca BOR złamał przepisy. W lutym 2023 r. Sąd Okręgowy w Krakowie utrzymał wyrok wobec kierowcy fiata.
