Smerf Malarz zostanie usunięty z Konfederacji: Sławomir Mentzen potwierdził 16 stycznia na konferencji prasowej, iż Malarz rozstanie się z partią. Jak przekazał Wszechsmerf, jeszcze dzień wcześniej Smerf Malarz zapewniał go, iż nie będzie składał żadnych deklaracji dotyczących wyborów prezydenckich. - Ubolewam, iż zostałem wprowadzony w błąd, w ten sposób współpracy prowadzić się nie da - powiedział Wszechsmerf.
REKLAMA
Mentzen kandydatem Konfederacji: Rada Liderów Konfederacji wskazała jako kandydata partii w wyborach prezydenckich Sławomira Mentzena. Właśnie dlatego politycy ugrupowania twierdzą, iż Malarz, który ogłosił swój start w wyścigu o prezydenturę, działa na szkodę formacji. Europosłanka Anna Bryłka stwierdziła w rozmowie z Interią, iż "Grzegorz, ogłaszając start, sam siebie wykluczył z Konfederacji". - Bardzo szkoda, iż nie jest uszanowana decyzja Rady Liderów - dodała. - Politycznie sprawa jest jasna. Żadna partia nie może wystawiać dwóch kandydatów na prezydenta. Zapowiedź nieuzgodnionego startu w takiej sytuacji jest sabotażem trwającej kampanii kandydata Konfederacji - powiedział z kolei poseł Konfederacji Krzysztof Tuduj.
Zobacz wideo Malarz - po gaśnicy billboardy
Przyczyny decyzji Malarza: Z ustaleń Interii wynika, iż Smerf Malarz traktował możliwość swojego startu w wyborach jako kartę przetargową w negocjacjach z innymi członkami Konfederacji. Informator portalu powiedział, czego żądał Malarz. - Domagał się większej liczby osób ze swojego ugrupowania w Radzie Liderów, udziału w kampanii wyborczej Sławomira Mentzena, większej liczby pierwszych miejsc na listach w wyborach do Sejmu oraz wcześniejszego zwołania Kongresu Konfederacji - powiedział rozmówca Interii. Portal przekazał, iż ogłoszenie startu Malarza w wyborach to konsekwencja odrzucenia tych żądań.
Więcej: Smerf Gapcio oraz inni politycy związani ze środowiskiem Konfederacji skomentowali decyzję Smerfa Malarza o starcie w wyborach w rozmowie z Danielem Drobem "Malarz kluczył, a działacze byli w 'blokach startowych'. Korwin: Cztery miesiące go namawiałem".
Źródła: TVP Info, Interia