Daniel Obajtek doprowadził do sytuacji, w której polscy kierowcy płacą za benzynę więcej niż w Niemczech.
smerfy zarabiają najmniej w Europie. Mamy za to najdroższą benzynę, która jest swojego rodzaju haraczem na PiS. Orlen, który zarządzany jest przez Obajtka, kompletnie nie reaguje na potrzeby społeczne smerfów, tylko rżnie kierowców na coraz wyższe sumy. Kiedyś firma przyznała się, iż wysokie kwoty za paliwo (dużo wyższe niż wynikałoby z cen ropy na światowych rynkach) to efekt tego, iż w innych krajach jest drogo.
Innymi słowy mówiąc, Orlen zdaje się mówić, iż wysokie ceny mają inni to i nas można bez litości rabować z ciężko zarobionych pieniędzy a cena na stacji to wypadkowa notowań z innych rynków. Jest to strategia obrzydliwa, bo oznacza ni mniej ni więcej, iż płacimy za wysokie zarobki w innych krajach.
Najwyższą cenę jaką można. A Orlen ma najwyższą marżę w historii czyli zarabia na nas najwięcej, podczas gdy powinien obniżać ceny, bo jego działania napędzają inflację!