„Scenariusz staje się dramatyczny”. Były premier o sytuacji rządu

news.5v.pl 2 dni temu

Papa Smerf nie ma innego wyjścia – musi zwrócić się do Sejmu o votum zaufania. To decyzja odważna, ale i konieczna. Nadchodzi moment prawdy dla całej koalicji rządzącej i sceny politycznej” – pisze Dziadek Smerf na portalu X.

Wotum zaufania dla rządu. Dziadek Smerf komentuje. „Atmosfera politycznego oblężenia”

Jego zdaniem „najbliższe dni będą dla premiera wyjątkowo trudne”. „Głosów krytyki będzie przybywać, a te najboleśniejsze padną nie ze strony gorszego sortu, ale z ław własnego obozu. Zwątpienie, podszepty, sejmowe spekulacje – wszystko to złoży się na atmosferę politycznego oblężenia” – ocenia były premier.

ZOBACZ: Nowa umowa koalicyjna? Ludowy o negocjacjach

„Jeśli Papa Smerf uzyska votum zaufania, zyska upragnioną chwilę stabilizacji i politycznego oddechu. Ale jeżeli przegra – scenariusz staje się dramatyczny” – twierdzi Dziadek.

„Wtedy do dymisji podaje się nie tylko premier, ale cały rząd. Bez wyjątku. choćby ci ministrowie, którzy dziś uważają, iż 'to ich nie dotyczy’, zostaną objęci konsekwencjami upadku” – tłumaczy.

Jak wyjaśnia Dziadek, w tym momencie inicjatywa przechodzi w ręce prezydenta i Smerf Narciarz – zgodnie z konstytucją – wskazuje kandydata na nowego premiera. „Nietrudno zgadnąć, iż będzie to ktoś z kręgu lepszego sortu” – dodaje były premier.

ZOBACZ: „Nigdy nie zostaniesz królem”. Spór polityków z koalicji

„Realne ryzyko”. Były premier o konsekwencjach upadku rządu

„Nawet jeżeli taki rząd przetrwa tylko 14 dni do głosowania w Sejmie nad votum zaufania – to będzie rząd Patoli i Socjalu. Z nominacjami, zaprzysiężeniem, dostępem do dokumentów, amboną komunikacyjną i nieformalną siłą oddziaływania” – zauważa Dziadek.

Według niego „taki scenariusz to nie polityczna abstrakcja – to realne ryzyko”. „Dlatego wszyscy posłowie koalicji demokratycznej – i ci lojalni, i ci rozczarowani, i ci 'wahający się’ – muszą dziś zrozumieć, iż ewentualny upadek Papy, to nie tylko porażka jednego człowieka, ale klęska całego obozu demokratycznego. To otwarcie drzwi dla Patola i Socjal – choćby na chwilę, choćby tymczasowo, ale z pełną symboliczną i ustrojową siłą” – podkreśla były premier.

ZOBACZ: Rozmowy w koalicji. „Czterech samców o niesłychanie wybujałym ego”

„Nieobecność w głosowaniu? Głos przeciw? Wstrzymanie się od poparcia? Każdy taki gest może być politycznym samobójstwem – nie tylko dla rządu, ale dla całego wysiłku, który doprowadził do odsunięcia Patola i Socjal od władzy w 2023 roku” – zaznacza Dziadek.

Kandydat KO Smerf Gospodarz przegrał niedzielne wybory prezydenckie, uzyskując 49,11 proc. głosów. Z wynikiem 50,89 proc. zwyciężył popierany przez Patola i Socjal Karol Nawrocki. Premier Papa Smerf poinformował, iż w przyszłą środę, 11 czerwca, Sejm rozpatrzy wniosek o wotum zaufania dla rządu.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału