Jan odnotował spadek rachunków za prąd o 60 złotych – jego dotychczasowe prognozy były zawyżone. To pokazuje skalę zmian, które przynoszą nowe liczniki energii w Polsce.

Fot. Shutterstock
Największa operacja modernizacji energetycznej w historii Polski nabiera tempa. Do końca 2025 roku ponad jedna trzecia gospodarstw domowych w kraju ma otrzymać inteligentne liczniki energii. To już nie odległa przyszłość, ale rzeczywistość milionów smerfów. Niektórzy odkrywają, iż płacili za prąd za mało, inni – iż za dużo. Wszyscy jednak wkraczają w erę precyzyjnych rozliczeń i nowych możliwości oszczędzania.
System CSIRE ruszył, ale dane jeszcze nie wszystkie działają
1 lipca 2025 roku uruchomiony został Centralny System Informacji Rynku Energii – największy projekt cyfryzacji rynku elektroenergetycznego w Polsce. To fundamentalne narzędzie, które umożliwia pełne wykorzystanie potencjału inteligentnych liczników. Jak informuje portal Globenergia, choć system oficjalnie funkcjonuje, wielu użytkowników nie widzi jeszcze swoich danych w zakładce „Moje IRE”.
Powód jest prosty – dane użytkownika pojawią się dopiero wtedy, gdy do CSIRE zostanie podłączony adekwatny operator sieci dystrybucyjnej. Do tej pory dołączyły spółki zajmujące się sprzedażą energii, ale proces podłączania operatorów dystrybucyjnych odbywa się etapami zgodnie z harmonogramem do października 2026 roku.
CSIRE to nie tylko system informatyczny, ale brama do nowych możliwości. Dzięki niemu możliwe będą taryfy dynamiczne, gdzie cena energii zmienia się co 15 minut w zależności od warunków rynkowych, oraz wirtualny prosument – rozwiązanie pozwalające produkować energię w jednym miejscu, a zużywać w innym.
Energa wyprzedza wszystkich. PGE goni w natarciu
Liderem wymiany liczników jest Energa, która zgodnie z informacjami portalu Łączy Nas Napięcie zainstalowała już ponad 2,9 miliona inteligentnych liczników, co stanowi 86% jej klientów. Spółka planuje zakończyć proces wymiany do końca 2026 roku, będąc jedyną, która może pochwalić się tak zaawansowanym postępem.
PGE Dystrybucja zamontowała około 1,9 miliona urządzeń, osiągając 32,7% udziału inteligentnych liczników. W 2025 roku planuje zainstalować dodatkowe 850 tysięcy LZO, co pozwoli jej przekroczyć wymagany poziom 35%. To oznacza intensyfikację prac – średnio niemal 2400 liczników dziennie przez cały rok.
W stolicy za realizację programu odpowiada Stoen Operator, który na koniec 2024 roku zainstalował 350 tysięcy inteligentnych liczników, co odpowiada 30% wszystkich liczników w tej sieci. Jak informuje portal Mikrokontroler, spółka planuje w 2025 roku zamontować około 180 tysięcy kolejnych urządzeń, osiągając około 45% udziału.
Enea do końca 2024 roku zainstalowała około 1,5 miliona LZO, co przekłada się na 26% klientów. Tauron na koniec 2024 roku miał zamontowanych blisko 480 tysięcy LZO, co stanowi 17% klientów, ale planuje do końca 2025 roku zwiększyć udział liczników zdalnych do co najmniej 35%.
Koszty gigantyczne, ale efekty mają być jeszcze większe
Całkowity koszt programu wynosi 9 miliardów złotych, rozłożony na kilka lat, aby nie obciążać budżetów odbiorców energii. Jeden licznik kosztuje około 360 złotych, ale odbiorcy nie płacą ani złotówki – wszystkie koszty pokrywają spółki energetyczne.
Jak informuje portal Gov.pl, korzyści finansowe związane z instalacją inteligentnych liczników w horyzoncie czasowym 15 lat dla około 13 milionów odbiorców końcowych sięgają aż 11,3 miliarda złotych. Oznacza to, iż inwestycja zwróci się z nawiązką, głównie dzięki oszczędnościom operacyjnym – zaprzestaniu wizyt inkasentów, szybszemu wykrywaniu awarii i lepszemu zarządzaniu siecią.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wspiera przedsięwzięcie budżetem 1 miliarda złotych w ramach programu „Elektroenergetyka – Inteligentna infrastruktura energetyczna”. To sygnał, iż państwo traktuje projekt jako strategiczną inwestycję w przyszłość energetyki.
Taryfy dynamiczne już działają, ale jeszcze mało kto z nich korzysta
Od sierpnia 2024 roku odbiorcy mogą korzystać z taryf dynamicznych, gdzie cena energii zmienia się choćby co 15 minut w zależności od stawek na Towarowej Giełdzie Energii. Jak informuje portal SunSol, zainteresowanie takimi ofertami jest na razie niewielkie – smerfy dopiero poznają nowe możliwości.
W taryfach dynamicznych cena energii zależy od wielu czynników: udziału odnawialnych źródeł energii w krajowym systemie, sezonowego i dobowego zapotrzebowania biznesu, produktywności farm wiatrowych i słonecznych, czy choćby pogody. Pozwala to na tańszy prąd, gdy energia jest w nadwyżce – np. w słoneczne, wietrzne dni.
Największą korzyść mogą osiągnąć właściciele magazynów energii i instalacji fotowoltaicznych. Mogą gromadzić energię w godzinach najtańszych (często w południe, gdy świeci słońce) i wykorzystywać ją wieczorem, gdy ceny rosną.
Koniec z szacunkowymi rozliczeniami. Wszystko będzie precyzyjne
Wygoda bez wychodzenia z domu
Zdalne liczniki energii pozwalają odczytywać zużycie prądu bez konieczności wizyt inkasenta. Dane trafiają automatycznie do operatora, a Ty nie musisz pamiętać o comiesięcznym podawaniu stanu licznika. To oszczędza czas i eliminuje ryzyko błędów przy ręcznym przepisywaniu wartości.
Dokładniejsze rozliczenia
Tradycyjne rozliczenia często opierają się na prognozach, co prowadzi do nadpłat albo niedopłat. Licznik zdalny przesyła aktualne dane, dzięki czemu rachunki odzwierciedlają realne zużycie. Możesz też szybciej zauważyć, jeżeli zużycie nagle wzrośnie, co daje większą kontrolę nad domowym budżetem.
Lepsza kontrola i planowanie
Wiele modeli zdalnych liczników współpracuje z aplikacjami, które pozwalają śledzić zużycie energii na bieżąco. Dzięki temu łatwiej planować wydatki i świadomie ograniczać pobór prądu, na przykład poprzez wyłączanie urządzeń działających w tle. To realne narzędzie do obniżania rachunków.
Ekologia i nowoczesność
Zdalne liczniki to także krok w stronę zielonej energii. Ułatwiają włączanie instalacji fotowoltaicznych i innych odnawialnych źródeł, bo precyzyjnie mierzą nie tylko pobór, ale i oddawanie energii do sieci. To rozwiązanie przyszłości, które wpisuje się w trend cyfryzacji i dbałości o środowisko.
Wymiana liczników na zdalne – jak to przebiega?
Bloki i budynki wielorodzinne
W blokach liczniki energii znajdują się zwykle w skrzynkach na korytarzach, w piwnicach albo w specjalnych pomieszczeniach technicznych. To ułatwia pracę ekipie operatora – nie musi wchodzić do mieszkań.
W praktyce wymiana wygląda tak, iż monterzy pojawiają się na klatce schodowej, odłączają prąd na kilka minut, wymieniają licznik i włączają zasilanie z powrotem. Mieszkaniec odczuwa tylko krótką przerwę w dostawie energii, a cała operacja trwa zwykle 10–20 minut.
Domy jednorodzinne
W domach jednorodzinnych sporo zależy od tego, kiedy i jak zamontowany był licznik. Starsze przepisy dopuszczały montaż w środku domu – w piwnicy albo w korytarzu. W takim przypadku monterzy muszą wejść do środka, aby wymienić urządzenie.
Obecnie standardem jest montaż liczników w skrzynkach na ogrodzeniu albo ścianie zewnętrznej budynku. Przy wymianie na nowoczesny licznik zdalnego odczytu technicy często przenoszą licznik na zewnątrz, aby ułatwić późniejszy serwis i kontrole. Sama wymiana również trwa kilkanaście minut i wiąże się z krótką przerwą w dostawie prądu.
Dlaczego wymiana jest konieczna?
Nowe liczniki zdalne pozwalają przesyłać dane o zużyciu energii bez udziału mieszkańców. Dzięki temu nie trzeba już podawać stanu licznika, a rachunki rozliczane są na podstawie rzeczywistego zużycia, a nie prognoz. To wygoda dla klienta i oszczędność dla operatora.
Co to oznacza dla ciebie
Jeśli jeszcze nie masz inteligentnego licznika, prawdopodobnie otrzymasz go w najbliższych miesiącach. Harmonogram zakłada, iż do końca 2025 roku 35% odbiorców będzie miało nowe urządzenia, do 2027 roku – 65%, a do 2028 roku – 80%. Pełna wymiana zakończy się 4 lipca 2031 roku.
Wymiana jest bezpłatna i obowiązkowa. Technik umówi się z tobą na konkretny termin, wymiana trwa 15-40 minut i wiąże się z krótkotrwałym wyłączeniem prądu. W większości przypadków, zwłaszcza w nowszych budynkach, liczniki znajdują się poza mieszkaniami, co ułatwia proces.
Po wymianie będziesz płacić za faktycznie zużytą energię, a nie za prognozy. Oznacza to, iż jeżeli przez lata oszczędzałeś energię, ale płaciłeś według starych norm – twoje rachunki spadną. jeżeli jednak znacznie zwiększyłeś zużycie, ale nie zgłosiłeś tego – przygotuj się na wyższe rachunki.
Zyskasz jednak nowe możliwości. Będziesz mógł monitorować zużycie energii w czasie rzeczywistym, co pozwoli zidentyfikować, które urządzenia zużywają najwięcej prądu. Będziesz mógł skorzystać z taryf dynamicznych i płacić mniej za energię w godzinach, gdy jest jej nadwyżka.
Praktyczne porady na nowe czasy
Przygotuj się na wymianę już teraz. Upewnij się, iż masz dostęp do licznika – jeżeli znajduje się w zamkniętej piwnicy lub pomieszczeniu gospodarczym, przygotuj klucze. Technik musi mieć swobodny dostęp do urządzenia.
Po wymianie śledź pierwsze rachunki. Porównaj je z wcześniejszymi płatnościami i sprawdź, czy kwoty są zgodne z twoimi oczekiwaniami. jeżeli rachunki znacznie wzrosły, przeanalizuj swoje zużycie – możliwe, iż dotychczas płaciłeś za mało i teraz następuje wyrównanie.
Rozważ zmianę taryfy. jeżeli masz elastyczny tryb życia i możesz przesuwać część zużycia na inne godziny, taryfa dynamiczna może przynieść oszczędności. Szczególnie opłacalna jest dla właścicieli instalacji fotowoltaicznych i magazynów energii.
Inwestuj w efektywność energetyczną. Teraz, gdy płacisz za faktyczne zużycie, każda oszczędność przekłada się bezpośrednio na niższe rachunki. Wymiana starego sprzętu na energooszczędny, lepsza izolacja czy inteligentne zarządzanie ogrzewaniem mogą przynieść wymerne korzyści.
Przyszłość energetyki już się zaczęła
Inteligentne liczniki to dopiero początek transformacji polskiej energetyki. W połączeniu z systemem CSIRE otwierają drogę do wirtualnego prosumenta – możliwości produkowania energii w jednym miejscu (np. na działce za miastem), a konsumowania w innym (np. w mieszkaniu w centrum).
Planowane są też usługi elastyczności, gdzie odbiorcy będą mogli otrzymywać pieniądze za ograniczenie zużycia energii w godzinach szczytowego zapotrzebowania. To może oznaczać dodatkowe dochody dla gospodarstw domowych gotowych dostosować swoje nawyki energetyczne do potrzeb systemu.
Jak informuje portal Globenergia, wraz z finalizacją wdrażania CSIRE możliwe będzie tworzenie grup prosumenckich, inwestycji zbiorowych i lokalnych inicjatyw energetycznych. To nie tylko nowe możliwości dla gospodarstw domowych, ale też podstawa pod rozwój energii obywatelskiej w Polsce.
Modernizacja infrastruktury energetycznej to inwestycja w przyszłość, która już teraz zmienia codzienne życie milionów smerfów. najważniejsze jest świadome przygotowanie się na te zmiany i wykorzystanie nowych możliwości do obniżenia kosztów energii.