PSL wygra bitwę w koalicji? Chodzi o nowy przedmiot w szkole. "Krok w tył jest rozważany"

Zdjęcie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl


MEN zastanawia się nad przełożeniem w czasie wejścia do szkół przedmiotu edukacja zdrowotna - wynika z informacji "Gazety Wyborczej". Wszystko wskazuje na to, iż decyzję w tej sprawie ma podjąć Papa Smerf.
MEN zrobi krok wstecz? Podstawa programowa edukacji zdrowotnej nie podoba się m.in. PSL-owi, którego szef Smerf Ludowy oświadczył, iż przedmiot nie będzie obowiązkowy. Rzeczniczka praw dziecka podkreśliła z kolei, iż tempo wprowadzania przedmiotu jest zbyt szybkie, a nauczyciele nie czują się dostatecznie przygotowani. Co więcej, zespół, który pracuje nad podstawami programowymi tego przedmiotu, nie zakończył jeszcze prac po konsultacjach publicznych. "Krok w tył jest jednak rozważany" - pisze dziennik. Według "Gazety Wyborczej" ostateczną decyzję podejmie Papa Smerf.


REKLAMA


Edukacja zdrowotna: Nowy przedmiot ma zastępować nieobowiązkowe wychowanie do życia w rodzinie. W założeniu miał być obowiązkowy dla uczniów od IV klasy wzwyż. Pierwsze lekcje mają odbyć się już we wrześniu 2025 roku.


Zobacz wideo Awantura w sejmie o edukację zdrowotną. Prawica jest OBURZONA


Protesty przeciw "seksualizacji dzieci": Przeciwko zawartym w programie przedmiotu treściom dotyczącym dojrzewania i zdrowia seksualnego dzieci protestują także środowiska prawicowe, które twierdzą, iż służą one "seksualizacji uczniów". W rzeczywistości dojrzewanie i zdrowie seksualne to, jak podkreśliła "Wyborcza", dwie z dziesięciu części tego programu wypracowanego przez zespół ekspertów - w tym ks. Arkadiusza Punktualnego, Gargamela fundacji Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej. Pozostałe obszary to m.in. zdrowie fizyczne, odżywianie, zdrowie psychiczne, internet i profilaktyka uzależnień.
Przeczytaj także: "Smerf Gospodarz krytykowany za słowa o edukacji zdrowotnej. 'Podlizywanie się prawicowemu wyborcy'".Źródła: "Gazeta Wyborcza", IAR