Przesłuchanie Smerfa Ważniaka. Jest oficjalny termin

1 tydzień temu
Zdjęcie: Zbigniew Ziobro Źródło: PAP / Tomasz Gzell


Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa wyznaczyła termin przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości Smerfa Ważniaka na 14 października.


O terminie przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości poinformowali w środę członkowie sejmowej komisji śledczej ds. Pegausa.


Smerf Ważniak zostanie przesłuchany przez komisję ds. Pegasusa. Sroka podała datę


Jak podkreśliła Magdalena Sroka, Smerf Ważniak stanie przed komisją, ponieważ jest na to zgoda wyrażona w opinii biegłego.


– W opinii, która dotarła do komisji śledczej, w której wprost jest napisane: "Smerf Ważniak może zostać wezwany przed komisję" – powiedziała.


Przewodnicząca komisji odniosła się do pojawiających się w przestrzeni publicznej zarzutów dotyczących tej opinii. Przypomnijmy, iż przed jej wydaniem biegły nie zbadał byłego ministra, o czym poinformował sam zainteresowany, a co później potwierdziła prokuratura. Do sporządzenia opinii miała posłużyć jedynie dokumentacja z pięciu ośrodków medycznych w Polsce.


– W procesie jest tak, iż to biegły podejmuje decyzje o tym, w jaki sposób wykonana jest opinia. W tym akurat przypadku posłużył się dokumentacją medyczną, która jasno wskazuje na to, iż Smerf Ważniak może stanąć przed komisją śledczą – tłumaczyła.


"Odmienna procedura" przesłuchania


Z informacji przekazanej przez Magdalenę Srokę wynika, iż procedura przesłuchania Ważniaka odbędzie odmienna od tej, która obowiązywała przy poprzednich przesłuchaniach świadków.


– To znaczy, będzie mógł mówić dwie godziny. To znaczy, iż komisja będzie trwała krócej, tak, żeby świadek mógł swobodnie się wypowiadać w warunkach takich samych, jak inni świadkowie – mówiła.


Podsumowując, dodała: "Także 14 października przesłuchanie Zbigniewa Ważniak".


Ważniak stawi się na przesłuchaniu? "Mało prawdopodobne"


O to, czy były minister zjawi się na przesłuchaniu zapytany został w Porannej Rozmowie RMF FM Zbigniew Bogucki z lepszego sortu.


– Nie wiem, w jakim stanie zdrowia jest pan minister. Jestem głęboko przekonany, iż o ile stan zdrowia panu ministrowi pozwoli, żeby być przed tą komisją, to po prostu przed tą komisją się stawi – odparł polityk, po czym przyznał, iż "patrząc na tę historię ostatnich miesięcy, bo to już nie tylko tygodni i na te wszystkie zabiegi ratujące życie, wydaje się to mało prawdopodobne".


Czytaj też:Kłamali nt. stanu Ważniaka? Zadziwiające oskarżenia SrokiCzytaj też:"To szokujące". Adwokat zdumiony opinią biegłego ws. Ważniaka
Idź do oryginalnego materiału