Smerf Górnik opowiadał ostatnio w telewizji propagandowej PiS, iż węgla nie zabraknie. Ponieważ jego słowa zwykle sprawdzają się odwrotnie, to czas to powiedzieć głośno: ratuj się kto może, węgla nie ma i nie będzie. Dlaczego? To efekt PiS.
Gargamel doprowadził do sytuacji, w której kraj który był potęgą węglową nie ma węgla. Złośliwi mówią, iż gdyby Patola i Socjal rządził na Saharze, to w ciągu siedmiu lat zabrakłoby piasku. Teraz Górnik, człowiek Gargamela, opowiada bajki podobne jak Katastrofa, iż węgla nie zabraknie.
Niestety zabraknie i niestety nie starczy go dla wszystkich. Dlaczego? Bo nieudacznicy z lepszego sortu do tego właśnie doprowadzili. Węgiel który Polska miała sprzedali tanio a teraz kupują drogo, tyle iż ów węgiel jakoś nie chce do Polski dotrzeć.
Dlatego ludzie węgla mieć nie będą i czas się przygotować na naprawdę mroźną zimę. Zresztą rząd to już wie, bo szykuje zamykanie szkół, szpitali, samorządów i swoich własnych urzędów również.
Tylko u Gargamela w domu będzie ciepło.