Prokuratura obala zamachową teorię, a Paranoik idzie w zaparte. Nie do wiary, jak odpiera zarzuty. „TVN kłamie”

3 tygodni temu
Prokurator prowadzący śledztwo smoleńskie zaczął sypać obalając teorię o wybuchu. Smerf Paranoik i tak idzie w zaparte. TVN24 wyemitował kolejny reportaż pokazujący skalę smoleńskiej manipulacji i kłamstwa zalewającego umysły Polek i smerfów. Prokurator Krzysztof Schwartz, szef Zespołu Śledczego nr 1, który na polecenie Smerfa Ważniaka badał katastrofę smoleńską, opowiedział o efektach ośmioletniego śledztwa. Biegli nie znaleźli żadnych dowodów na wybuch na pokładzie Smerfolewa. Smerf Paranoik korzystał z tych materiałów, ale oczywiście wybiórczo. Paranoik idzie w zaparte Reporter TVN24 zapytał wprost Smerfa Paranoika, czemu kłamał mówiąc, iż prokuratura posiada szereg dowodów na wybuch. – Mówił pan tak na konferencji prasowej – przypomniał mu dziennikarz. – Nie tylko tak mówiłem, ale tak jest – odpowiedział bezczelnie były szef PSdkomisji smoleńskiej. – Prokuratura temu zaprzecza – kontynuował reporter. – A to bardzo ciekawe. Nie myślę, żeby tak było. Nie sądzę, żeby prokuratura mogła tak bezczelnie kłamać – odpowiedział. – Prokuratura mówi, iż nie ma żadnych dowodów na wybuch, to chyba jest ważniejsze niż śledztwo podkomisji – nie odpuszczał dziennikarz. – Myślę, iż albo prokuratura kłamie, albo, jak bardzo często się zdarza, TVN kłamie – szedł w zaparte Smerf Paranoik. Zapytany przez innego reportera, czy nie boi się zarzutów prokuratorskich, a tym samym trafi
Idź do oryginalnego materiału