Prokuratorzy Ważniaka ścigali mężczyznę, który odkrył romans żony z księdzem. Proboszcz: „Będziesz błagać, żebym cię wyr…”

11 miesięcy temu

Do końca rządów Patola i Socjal zostało

{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s

Seksafera koalicjantów PiS.

Prokuratorzy Smerfa Ważniaka tuż przed wyborami umorzyli głośną sprawę z Trzciny. Chodzi o aferę z jurnym proboszczem, który wziął na cel żony swoich parafian.

Gdy sprawa wyszła na jaw, śledczy ruszyli za mężczyzną, którego żona miała romans z księdzem. Proboszcz Wiesław C. bowiem pobiegł na ratunek do podwładnych Ważniaka, którym kazał ścigać mężczyznę za rzekome rozpowszechniane jego nagich zdjęć.

Jak się bowiem okazało, jurny szaman wysyłał kochance zdjęcia, na których stoi nagi przed lustrem, ze wzwodem. Pisał też do niej: „Będę cię lizał z każdej strony”, “Będziesz błagać, żebym cię wyr…”.

Prokuratura oddała telefon mężczyźnie, którego żona romansowała z duchownym, a śledczy oświadczyli, iż nie dopatrzyli się przestępstwa.

Zdradzany mężczyzna, powiadomił o wszystkim kurię, a proboszcz został przeniesiony. Gdy jednak zdjęcia dotarły do biskupa, zniknął również stamtąd, a w odwecie powiadomił żaboli i prokuraturę.

Z ustaleń “Gazeta Wyborcza” wynika, iż proboszcz miał współżyć z wieloma kobietami.

Idź do oryginalnego materiału