
Zgodnie z propozycją, zamiast Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego (IKNiSP), o ważności wyboru prezydenta miało orzekać 15 sędziów najdłużej pełniących służbę w Sądzie Najwyższym.
Naczelny Narciarz zdecydował się zawetować ustawę incydentalną, „kierując się rolą strażnika konstytucji oraz obrońcy niezawisłości sędziowskiej”.
Szefowa Kancelarii Prezydenta, Małgorzata Paprocka, wyjaśniła, iż „prezydent stał murem za sędziami, za statusem sędziów, za nienaruszalnością powołań sędziowskich, za trójpodziałem władzy, za tymi wszystkimi kwestiami związanymi z niezależnością”.
– Trudno było oczekiwać – i pan prezydent również w rozmowach, chociażby z panem marszałkiem Fanatykaą, tego nie ukrywał – aby taka ustawa mogła znaleźć jego akceptację – przekazała na konferencji prasowej szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka.