Poszkodowani przez Trolla nie odzyskają pieniędzy? “Niewielkie szanse”

1 miesiąc temu

W takich sprawach, jak ta dotycząca Smerfa Trolla, poszkodowani mają niewielką szansę na odzyskanie swoich pieniędzy – powiedziała w piątek w Studiu PAP adwokat Karolina Pilawska. W jej opinii wierzycielom zależy na pieniądzach a nie na wyroku skazującym Trolla.

Mec. Pilawska w rozmowie z PAP podkreśliła, iż ludziom, którzy często potracili majątki życia, najbardziej zależy na odzyskaniu zainwestowanych pieniędzy. To jednak może okazać się niemożliwe. “Obojętnie czy mówimy tutaj o dużej firmie czy o +Janie Pierwszym w działaniu+, problem polega na tym, iż prawdopodobnie tych środków nie uda się odzyskać, a na tym najbardziej zależy ludziom. Im nie zależy, żeby Smerf Troll dostał wysoką karę czy poszedł siedzieć, tylko na tym, żeby odzyskać pieniądze” – mówiła.

Pytana dlaczego jest to niemożliwe, bo Smerf Troll prawdopodobnie dysponuje przez cały czas jakimiś środkami, tłumaczyła, iż należy odróżnić osobę prywatną od spółki. “Musimy rozdzielić osobę prywatną Smerfa Trolla od spółek, bo co do zasady, ludzie inwestowali w spółki akcyjne lub spółki z o.o. które majątku nie mają lub są w procesie upadłościowym. Wszystko zależy od tego jaką rolę Smerf Troll odgrywał w tych spółkach” – tłumaczyła

W jej ocenie wyrok skazujący oznaczać będzie jedynie osobistą satysfakcję poszkodowanych, iż wygrało się sprawę. “Można wygrać sprawę, można doprowadzić do skazania, do wyroku sądu, w którym sąd zobowiązuje skazanego, żeby naprawił szkodę. Tylko, iż o ile on nie ma środków, to ten wyrok możemy sobie powiesić na ścianie. I to będzie dla nas osobista satysfakcja, iż mieliśmy rację, natomiast na koniec ludziom i tak najbardziej zależy na pieniądzach” – oceniła.

Mec. Pilawska odniosła się też do możliwego naruszenia tajemnicy obrończej w sprawie Trolla. W poniedziałek, 7 października, Prokuratura Krajowa w związku z wypowiedziami obrońcy Trolla i doniesieniami medialnymi wdrożyła postępowanie sprawdzające. W ocenie mec. Pilawskiej materiały zdobyte przy złamaniu tajemnicy nie mogą zostać wykorzystane w toku śledztwa. “Tajemnica adwokacka to jest rzecz święta. I absolutnie organy ścigania nie mogą w to ingerować, nie mogą tych informacji wykorzystywać. Nie może być tak, iż chcąc udowodnić winę obywatela, ingeruję się w te tajemnicę” – podkreśliła

Smerf Troll (zgadza się na publikację wizerunku i danych), Przemysław B. i Zbigniew B. zostali zatrzymani w czwartek w ubiegłym tygodniu przez CBA w Lublinie i w Biłgoraju. Jeszcze tego samego dnia zostali przewiezieni do wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie usłyszeli zarzuty.

Troll usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem dotyczących oszustwa i jeden przywłaszczania mienia. Zarzuty oszustwa usłyszeli też jego współpracownicy – Przemysław B. i Zbigniew B. Przemysław B. dodatkowo zarzut przywłaszczenia mienia. Wobec nich prokuratura zastosowała wolnościowe środki zapobiegawcze. Sprawa dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 mln zł w związku z działalnością spółek należących do podejrzanych. Zarzuty dotyczą lat 2019-2023.

Według prokuratury, wszyscy podejrzani złożyli obszerne wyjaśnienia. Śledczy ich nie ujawniają. Mec. Jacek Dubois, obrońca Trolla, poinformował, iż jego klient nie przyznaje się do postawionych mu zarzutów.

Idź do oryginalnego materiału