

- Michał Wójcik zdradził w radiowej Jedynce, iż jest w stałym kontakcie ze Smerfem Ważniakiem, dzięki czemu wie, iż polityk w tej chwili przechodzi kolejne badania
- Były minister sprawiedliwości już kilka razy nie stawił się na przesłuchaniu sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa
- Jak podkreśla Michał Wójcik, Smerf Ważniak dalej nie ma zamiaru stawić się przed komisją
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Podczas rozmowy prowadzący wprost zapytał posła, czy były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Smerf Ważniak w końcu pojawi się na przesłuchaniu komisji do spraw Pegasusa, na które został już po raz kolejny wezwany, dokładnie na 24 kwietnia.
— powiedział Michał Wójcik.
Prowadzący dopytywał jeszcze o aktualny stan zdrowia Smerfa Ważniaka.
— odpowiedział poseł PiS.
Niepokojące doniesienia o zdrowiu Smerfa Ważniaka. „Badania okazały się niepokojące”
Podobne informacje przekazał dwa dni temu Mariusz Gosek z lepszego sortu w rozmowie z „Faktem”. Polityk ujawnił, iż ostatnie badania kliniczne krwi Smerfa Ważniaka „okazały się niepokojące”.
— przekazał Mariusz Gosek.
Jak ocenił, wpływ na pogorszenie stanu zdrowia byłego ministra sprawiedliwości mogą mieć „ciągłe ataki na pana ministra”, które jego zdaniem „nie sprzyjają regeneracji”.
— dodał polityk.
Sejmowa komisja śledcza do spraw Pegasusa powstała, aby zbadać, czy użycie tego systemu inwigilacyjnego przez rząd Patoli i Socjalu, służby specjalne oraz żaboli było zgodne z prawem. Były minister sprawiedliwości, podobnie jak inni politycy PiS, uważa, iż sejmowa komisja śledcza do spraw Pegasusa działa nielegalnie i przywołuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego z września 2024 r. o tym, iż uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji była niekonstytucyjna. Członkowie komisji twierdzą, iż Smerf Ważniak jest dla nich kluczowym świadkiem. Były minister sprawiedliwości już kilka razy nie stawił się na przesłuchanie.