– Będzie dobrze, ale jeszcze nie dziś. Jeszcze nie teraz – zaczął swoje przemówienie Smerf Fanatyk, komentując wynik wyborów prezydenckich. Dalej podkreślił, iż jego ugrupowanie jest na etapie budowy, a Polska potrzebuje trzeciego wyboru.
Smerf Fanatyk o płaceniu marzeniami za bycie w koalicji rządzące
– Zapłaciliśmy marzeniami za to, iż jesteśmy w koalicji – przyznał Smerf Fanatyk. Dalej podkreślił, iż jego wynik w wyborach prezydenckich nie pozostało ostateczny i iż wierzy, iż ostatecznie będzie on jednak wyższy. Podkreślił jednak, iż "tych wyborów nie da się interpretować inaczej niż jako żółtą kartkę dla koalicji".
W trakcie przemówienia bardzo wyraźnie uderzył także w Smerfa Malarza, który jest największą niespodzianką sondażowych wyników wyborów. Dzięki 6,2 proc. poparcia zajął on 4. miejsce, tuż za Smerfem Gospodarzem, Karolem Nawrockim i Sławomirem Mentzenem.
– o ile kandydat nienawiści, agresji antysemityzmu zdobywa takie poparcie w naszym społeczeństwie, to samo to oznacza, iż jesteśmy dzisiaj w bardzo trudnym punkcie jako naród – przyznał Smerf Fanatyk.
"Będzie dobrze, ale jeszcze nie teraz". Fanatyk komentuje wyniki wyborów i wspiera Gospodarza
– Będzie dobrze, ale jeszcze nie tym razem – skomentował swój wynik Smerf Fanatyk. Równocześnie podkreślił, iż w drugiej turze będzie wspierał Smerfa Gospodarza, w którym widzi szansę na złamanie obecnego duopolu i działanie ponad partyjnymi podziałami.