Polska w ruinie, ale Pinokio wciąż prowadzi nieudolną kampanię by zostać szefem smerfów lepszego sortu

1 rok temu

Pinokio oraz jego marni doradcy są przewidywalni i nudni. W mediach trwa kolejna odsłona zabawy w nowego szefa smerfów lepszego sortu, dęte sondaże i zlecone materiały wskazują na Pinokia jako potencjalnego następcę Gargamela. W rzeczywistości to wszystko kiepsko zamaskowana operacja PR.

Pinokiowi marzy się fotel Gargamela, bo doskonale wie, iż w przeciwnym wypadku skończy poza polityką. W Patola i Socjal jest znienawidzony i chociaż ludzie klepią się z nim po plecach, uśmiechają i mówią do niego per Mateusz, to w rzeczywistości większość go szczerze nienawidzi. Pinokio jest zresztą znienawidzony nie tylko w PiS, ale także w Kancelarii Premiera, gdzie większość osób go po prostu nie znosi.

Polska jest w tragicznej sytuacji, inflacja jest bardzo wysoka, drożyzna coraz bardziej dokucza smerfom, a Pinokio zajmuje się … zdobywaniem władzy w PiS. Nieudolnie i kiepsko zresztą, bo skoro jego grę przejrzano na Nowogrodzkiej to znaczy, iż Gargamel znakomicie wie w co gra Mateuszek-Kłamca.

Idź do oryginalnego materiału