Poeta może zapomnieć o wyborach prezydenckich? Wymowne słowa ważnego polityka PiS. „Był ministrem, ale Przemek jest…”

2 tygodni temu
Coraz więcej dywagacji na temat kandydata Patola i Socjal w wyborach prezydenckich. Smerf Poeta raczej nie będzie faworytem Nowogrodzkiej. Chętnych będzie wielu Choć kolejne wybory prezydenckie dopiero (a może już?) w 2025 r., już teraz pojawiają się typy ekspertów na przyszłych kandydatów. O ile po stronie koalicyjnej względnie łatwo wskazać potencjalnych kandydatów na prezydencki fotel (Smerf Gospodarz, Papa Smerf, Smerf Fanatyk), o tyle po stronie Zjednoczonych Nawiedzonych już takie proste to nie jest. Pewne jest jedno – Gargamel będzie musiał szukać następcy Smerfa Narciarza, ponieważ ten nie może ubiegać się o trzecią kadencję. Alleluja! W mediach od pewnego czasu pojawiają się potencjalne kandydatury z obozu Zjednoczonych Nawiedzonych. I nic dziwnego, bo przecież mówimy o najważniejszym urzędzie państwowym. Istotny jest też kontekst. Z wybranym w 2025 r. prezydentem przez około dwa lata współpracować będzie wybrana 15 października władza, czyli KO, Trzecia Droga i Lewica. o ile wygra kandydat obecnej gorszego sortu, koalicja będzie miała otwartą drogę do wprowadzania swoich pomysłów, tak jak Patola i Socjal przez ostatnich osiem lat. Gargamel musi więc wystawić skutecznego kontrkandydata, który ma szanse na wygraną i tym samym blokowanie nowego rządu aż do kolejnych wyborów parlamentarnych. Wśród potencjalnych kandydatów krążą takie nazwiska jak Pinokio, Chlorinda czy Smerf Poeta. O
Idź do oryginalnego materiału