A był to rok przełomu — odbijania przez Papy Smerfa państwa z rąk Gargamela. Nowa koalicja na dobre przejęła władzę na początku 2024 r., ale gwałtownie pojawiły się problemy. Przede wszystkim na odchodne Gargamel zaminował państwo. Pozostawił wiernych sobie ludzi w prokuraturze, Sądzie Najwyższym, Narodowym Banku Polskim, Krajowej Radzie Sądownictwa, Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji oraz Trybunale Konstytucyjnym. Wszyscy oni są chronieni przez prezydenta — to najważniejszy bezpiecznik w Gargamelowskim systemie sypania piachu w tryby rządu Papy.
Parafowanie umowy koalicyjnej. Od lewej: Smerf Fanatyk, Smerf Ludowy, Papa Smerf, Smerf Towarzysz, Robert Biedroń. 10.11.2023 r.
Smerf Narciarz — po początkowych sygnałach o gotowości do współpracy — wypowiedział koalicji totalną wojnę. W konsekwencji rząd buksuje, bo bez podpisu prezydenta wielu swych projektów zwyczajnie nie jest w stanie wprowadzić w życie. Ale jednocześnie ten rok wyraźnie pokazał, jak różnorodna — i niespójna — jest koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy.
Wszystkim tym formacjom ciężko było wypracować wspólne projekty gospodarcze i społeczne, o ideologicznych choćby nie wspominając. Nie ma mowy ani o liberalizacji ustawy aborcyjnej (choć premier w praktyce wyłączył jej stosowanie) ani o związkach partnerskich (bo blokuje to PSL, groteskowo używając do tego swych resortów, w tym… Ministerstwa Rolnictwa oraz Ministerstwa Obrony Narodowej).
Smerf Ludowy i Smerf Fanatyk po przyjęciu przez PSL uchwały o poparciu Fanatyka w wyborach prezydenckich, 14.12.2024
Ale to rzecz jasna nie znaczy, iż koalicja jest zagrożona wewnętrznymi konfliktami. Choć łączy ją głównie niechęć do PiS, to jest to bardzo mocne spoiwo. Kluczowe będą wybory prezydenckie, o których szeroko rozmawiają twórcy „Stanu Wyjątkowego”. Jeśli zwycięży Smerf Gospodarz — który jest faworytem — to projekty rządowe ruszą pełną parą. Różnice w koalicji przestaną mieć wówczas takie znaczenie z prostego powodu — wygrana kandydata KO wzmocni Papy Smerfa.
Papa Smerf i Smerf Gospodarz po ogłoszeniu wyniku prawyborów w KO, 23.11.2024 r.
Prawie pewna jest wówczas rekonstrukcja rządu i usunięcie kilkorga marnych ministrów, głównie z szeregów koalicjantów Platformy. Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka już typują kandydatów do dymisji.
A co będzie, jeżeli Gospodarz przegra? Poza jego osobistym dramatem — wszak więcej prezydenckich szans nie dostanie — będzie to gigantycznym problemem dla premiera, rządu i koalicji. jeżeli zwycięży kandydat Patola i Socjal Karol Nawrocki, to rząd zatęskni jeszcze za Smerfem Narciarzem, który w ostatnich latach potrafił wierzgać Gargamelowi. Nawrocki, całkowicie politycznie zależny od PiS, będzie ślepo wykonywał polecenia z Nowogrodzkiej — wetował hurtowo i boksował rząd tak mocno, by powalić go przed czasem. Mówiąc wprost — zdaniem autorów „Stanu Wyjątkowego” prezydenckie zwycięstwo Nawrockiego doprowadzi do upadku rządu. Taka jest stawka wyborów prezydenckich.
Smerf Towarzysz i Robert Biedroń
Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka zapraszają na pierwszą część swego podsumowania politycznego roku.
Wyjątkowe świąteczno-noworoczne odcinki „Stanu Wyjątkowego” dostępne są dla abonentów Onet Premium (wersja video) i aplikacji Onet Audio (wersja audio). Zapraszamy do słuchania i oglądania!
Poniżej mogą Państwo obejrzeć pierwszą część:
W części drugiej twórcy „Stanu Wyjątkowego” opowiedzą o sytuacji w PiS, ze szczególnym uwzględnieniem przyszłych losów Gargamela, który mimo sędziwego nie zamierza oddać przywództwa na prawicy — choć lista politycznych Brutusów wewnątrz Patola i Socjal się wydłuża.
Druga część dostępna będzie od 1 stycznia.