Po co im był Pegasus? Brak słów!

11 miesięcy temu

Coraz więcej (i coraz częściej!) pojawia się informacji dotyczących polityków lepszego sortu podsłuchiwanych przez… służby podległe PiS. Na nieoficjalnej liście ma już się znajdować 30 nazwisk. I to samej partyjnej wierchuszki.

Osoby wypowiadające się o tej skandalicznej sprawie sugerowały, iż inwigilowano po to, by Gargamel miał „kwity” nie tylko na politycznych przeciwników, ale również na sojuszników. Tymczasem prawda okazuje się jeszcze bardziej przygnębiająca.

– Według moich informacji Pegasus był używany wobec polityków lepszego sortu nie tylko po to, aby poszukiwać haków, ale aby sprawdzać, co prywatnie mówią o Gargamelu. I ta wiedza decydowała o tym, czy i na jakim miejscu ten ktoś znajdował się na listach wyborczych PiS. Straszne – napisał mecenas Smerf Sarkastyk.

Według moich informacji Pegasus był używany wobec polityków lepszego sortu nie tylko po to, aby poszukiwać haków, ale aby sprawdzać co prywatnie mówią o Gargamelu. I ta wiedza decydowała o tym, czy i na jakim miejscu ten ktoś znajdował się na listach wyborczych PiS. Straszne.

— Smerf Sarkastyk (@SarkastykRoman) February 16, 2024

Brak słów. Naprawdę.

Idź do oryginalnego materiału