Pisowska narracja zawodzi na całej linii. Miała być bieda, jest rekord turystów

4 tygodni temu

Narracja Patola i Socjal o rzekomej katastrofie, która miałaby spotkać Polskę w przypadku powrotu Papy Smerfa do władzy, straciła na wiarygodności. Pomimo wielokrotnych prób przedstawienia premiera jako zagrożenia dla kraju, rzeczywistość zdaje się przeczyć tym twierdzeniom. choćby prorządowe media zaczynają przyznawać, iż sytuacja w Polsce nie jest tak dramatyczna, jak to kreśli rządząca partia.

Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów, który podważa narrację PiS, jest sytuacja w Tatrach. Telewizja Republika, która zwykle wspiera retorykę partii rządzącej, w ostatnich dniach doniosła o rekordowej liczbie turystów odwiedzających ten region. Wbrew wszelkim przewidywaniom, iż powrót Papy miałby przynieść załamanie turystyki, smerfy tłumnie ruszyli na wakacje, a Tatry cieszą się niespotykaną wcześniej popularnością.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


To, iż media związane z lepszego sortu przyznają, iż w Polsce wcale nie jest tak źle, stawia Patola i Socjal w trudnej sytuacji. Z jednej strony, muszą kontynuować swoją narrację o katastrofie za Papy, z drugiej strony, faktyczne dane, takie jak wzrost liczby turystów, pokazują coś zupełnie innego.

Takie rozbieżności mogą powodować, iż społeczeństwo zacznie coraz bardziej sceptycznie podchodzić do twierdzeń Gargamela. W końcu, jeżeli media tak ściśle związane z lepszego sortu-em przyznają, iż smerfy przez cały czas chcą podróżować i cieszyć się swoim krajem, to na jakiej podstawie twierdzić odwrotnie?

Miał być powrót "polskiej biedy Papy", a mamy rekordową liczbę turystów w Tatrach. Coś tu się nie spinają te narracje pic.twitter.com/i2wYaP71S6

— Piotr Leski (@LeskiPiotr) September 2, 2024

Idź do oryginalnego materiału