PiS ukradł pieniądze z ETS. I zmarnował

3 godzin temu

NIK ocenia negatywnie funkcjonujący w Polsce system gospodarowania dochodami ze sprzedaży uprawnień EU ETS. System ten został zorganizowany w sposób uniemożliwiający jednoznaczne ustalenie faktycznego wykorzystania dochodów ze sprzedaży uprawnień do emisji w przypadku niemal 90% uzyskanych środków.

Przyczyną tego było przede wszystkim przekazanie ponad 63% uzyskanych dochodów do budżetu państwa, w którym obowiązywała zasada jedności budżetowej – bez koncepcji wykorzystania tych środków. Ponadto prawie 25% ww. dochodów zostało przekazane do funduszy pozabudżetowych, niezobowiązanych do prowadzenia wyodrębnionej ewidencji księgowej operacji gospodarczych finansowanych z otrzymanych środków i rozliczania poziomu ich wykorzystania w danym roku budżetowym, zgodnie z ich przeznaczeniem. Z tego powodu nie było możliwe powiązanie wydatkowania tych środków z redukcją emisji gazów cieplarnianych. W związku z powyższym, Najwyższa Izba Kontroli odstępuje od oceny czy gospodarowanie dochodami ze sprzedaży uprawnień EU ETS przyczyniło się do redukcji emisji.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Dochody ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 przekazywane były funduszom pozabudżetowym – Funduszowi Wypłaty Różnicy Ceny, Funduszowi Rekompensat Pośrednich Kosztów Emisji oraz Funduszowi Przeciwdziałania COVID-19. Minister adekwatny do spraw środowiska/klimatu nie posiadał danych o sposobie wykorzystania dochodów ze sprzedaży uprawnień EU ETS przez te fundusze. W latach 2019-2022 na rachunki tych funduszy przekazano łącznie 30,4 mld zł. z czego tylko w 2022 r. – 23 mld zł. Należy zaznaczyć, iż kwoty przekazywane funduszom były wyższe niż rzeczywiste koszty realizacji celów, na które minister przekazał im środki. Skutkiem tego było przekazanie do końca 2022 r. – 12,2 mld zł.oraz 2,7 mld zł.do 30 maja 2023 r., powyżej rzeczywistych potrzeb, bez możliwości domagania się ich zwrotu na rachunek budżetu państwa.

Jedynie środki przekazane Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zostały wprost przeznaczone na konkretne cele związane z redukcją emisji gazów cieplarnianych. Środki te stanowiły 1,3% dochodów ze sprzedaży uprawnień EU ETS.

Minister adekwatny do spraw środowiska/klimatu nie wdrożył mechanizmu wykorzystania dochodów uzyskanych ze sprzedaży uprawnień EU ETS w III okresie rozliczeniowym (tj. w latach 2013-2020) na działania redukujące emisję gazów cieplarnianych. Jest to o tyle istotne, iż realizacja działań ograniczających zapotrzebowanie polskich przedsiębiorstw na płatne uprawnienia EU ETS znacząco wsparłaby polską gospodarkę. Deficyt bezpłatnych uprawnień do emisji wynosił bowiem w tym okresie kilka miliardów zł.tych rocznie. W kolejnym okresie rozliczeniowym ministerstwo podjęło działania mające zapewnić możliwość przeznaczenia dochodów ze sprzedaży uprawnień EU ETS na wypłaty dodatków i rekompensat w związku z wysokimi cenami nośników energii, a więc na działania niezwiązane z redukcją emisji gazów cieplarnianych, mimo iż deficyt bezpłatnych uprawnień w 2021 r. wyniósł ponad 10 mld zł. a oszacowany deficyt dla 2022 r. mógł wynieść choćby 30 mld zł.

Idź do oryginalnego materiału