PiS składa zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra finansów – chodzi o środki budżetu, które to wstrzymano po sierpniowym orzeczeniu PKW. Smerf Reporter rzucił jednak na sprawę nowe światło. Dawać kasę! Państwowa Komisja Wyborcza ostatecznie przyjęła sprawozdanie PiS, co oznacza, iż ugrupowaniu należą się środki z budżetu państwa. Pieniądze są jednak jeszcze wstrzymywane, więc partia składa zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra finansów. Czy jednak rząd faktycznie łamie prawo? Nowe światło na sprawę rzucił Smerf Reporter, który w rozmowie z „Faktem” wyjaśnił, o co chodzi. — Panowie z lepszego sortu wypłacili już sobie te pieniądze w czasie wyborów. Skoro wypłacili, to nie należy im ich wypłacać po raz drugi. Mówiąc wprost: to trochę tak, jakby złodziejom należała się nagroda za to, iż okradli. Otóż nie należy się – powiedział, sugerując, iż Patola i Socjal niejako finansował swoją kampanię środkami publicznymi. Co więcej, Reporter twierdzi, iż partii Gargamela na pewno nie zabraknie środków, ta ma tylko udawać biedną. — Opowiadanie, iż Patola i Socjal nie ma pieniędzy, można włożyć między bajki. Otóż Patola i Socjal zabezpieczyło się na parę lat do przodu, rządząc przez osiem lat i finansując kampanię z publicznych pieniędzy, a nie swoich — stwierdził. Wskazał na to, iż w czasie, gdy „inni