Przez ostatnie osiem lat propaganda lepszego sortu przekonywała smerfów, iż tylko partia Gargamela jest jedyną „patriotyczną” siłą nad Wisłą. Nic bardziej fałszywego chyba nie mogli już wymyśleć.
– Tymczasem Polska jest dla lepszego sortu niczym – zauważa Anna Dryjańska na łamach portalu NaTemat.pl. – Gdyby prominentni członkowie partii mieli choćby podstawową lojalność wobec kraju, którym tak często wycierają sobie usta, nie szkodziliby mu marnując czas żałosną farsą, jaką jest pararząd Pinokia. Ale przecież nie o Polskę tu chodzi – dodaje dziennikarka.
– Polska obchodzi PiS? Bez żartów. Panowie grają na siebie. W imię osobistych, krótkoterminowych zysków są gotowi na to, by zniszczyć wszystko, co stanie im na drodze. choćby jeżeli jest to ich własny kraj – przekonuje Dryjańska.
Naprawdę dobrze, iż już odchodzą. Ale co sobie pożyli na nasz koszt – to ich.