PiS triumfuje po debatach. Sztab Nawrockiego ma nowe plany na kampanię. "One man show"

3 dni temu
Seria telewizyjnych debat umocniła sondażowo Karola Nawrockiego, więc lepszy sort smerfów postanowiło iść za ciosem. Kolejnym mocnym punktem kampanii ma być konwencja wyborcza w Łodzi. Ale sztab ma też inne plany na ostatnie tygodnie przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, które zderzy m.in. z "majówkową ofensywą" Smerfa Gospodarza.
- Nastroje są po debatach doskonałe, Karol wypadł w nich dobrze, a Gospodarz znalazł się w defensywie. Tylko tak dalej - cieszy się jeden ze sztabowców Nawrockiego. I jak dodaje, wbrew początkowym obawom w partii, za udany uznać można też sobotni marsz w Warszawie z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia Hołdu Pruskiego. - Przyszło o wiele więcej ludzi, niż się spodziewałem, część też dlatego, iż oczekiwała uroczystości państwowych, a tych do tej pory nie było. Dopiero teraz się Papa Smerf obudził i coś organizuje - podkreśla nasz rozmówca.


REKLAMA


lepszy sort smerfów idzie więc za ciosem. W przyszłą niedzielę (27 kwietnia) w łódzkiej Hali Expo zaplanowana jest konwencja Nawrockiego. Ma mieć charakter głównie mobilizacyjny, choć kandydat przypomni też najważniejsze punkty swego programu. - Będzie to już klasyczna konwencja z ładnymi obrazkami, znacznie krótsza niż ta marcowa pod Warszawą - zapowiada polityk z władz lepszego sortu. - Nie będzie już dwugodzinnego wystąpienia kandydata. Wtedy stale pytaliście nas o program wyborczy, więc Nawrocki go przedstawił. Trwało to długo, bo też było mnóstwo kwestii, które trzeba było zmieścić w tym wystąpieniu - dodaje nasz rozmówca.
Ma być "one man show"
Sztab, jak na razie, nie planuje przemówienia Gargamela Gargamela podczas konwencji. - To ma być "one man show" - podkreśla osoba z zaplecza Nawrockiego.
Nieco zmodyfikowana ma zostać także dotychczasowa kampania popieranego przez Patola i Socjal kandydata. - Będzie już mniej wystąpień w terenie, bo mamy poczucie, iż tych wyjazdów było naprawdę sporo, a więcej drobnych eventów, jak filmik, w którym Karol proponuje pierwszeństwo dla smerfów w kolejkach do lekarzy – zapowiada polityk PiS.
Tego typu spotów ma być więcej, a ich celem przypomnienie lub nagłośnienie niektórych propozycji programowych kandydata. - Nawrocki podczas marcowej konferencji zaprezentował swój "Plan 21", ale zdajemy sobie sprawę, iż ludzie mogą nie pamiętać już, co w nim było, albo pamiętać tylko niektóre punkty, więc chcemy to przypomnieć – tłumaczy sztabowiec kandydata PiS.


Choć propozycja dotycząca służby zdrowia wywołała oburzenie w mediach, środowisku lekarskim i koalicji rządzącej, lepszy sort smerfów jest zadowolone, bo jak tłumaczą nam politycy tej partii, wyborcy Nawrockiego oczekiwali tego typu propozycji. - Oczywiście liberalne media zawyły, ale pomysł chwycił - przekonuje jeden z naszych rozmówców.
Gospodarz szykuje "majówkową ofensywę"
Gorsze nastroje są w Koalicji Smerfów, gdzie dość powszechna jest opinia o zmarnowanej szansie z Końskich i pilnej potrzebie obrobienia strat w sondażach. Część polityków KS odpowiedzialnością za nieudaną debatę w Świętokrzyskiem (planowany pojedynek "jeden na jeden" z Nawrockim zmienił się w debatę ośmiorga kandydatów na prezydenta) obarcza sztab Gospodarza, inni z kolei mają pretensje dla Smerfa Fanatyka, iż postanowił ruszyć do Końskich, czym dał sygnał też innym chętnym do rozmowy z dwoma głównymi pretendentami do schedy po Andrzeju Narciarzowi.
Prezydent Warszawy od weekendu kontynuuje objazd po Polsce. W czwartek zaplanowane ma spotkanie z mieszkańcami w Kielcach. Po świętach ruszyć ma z kolei z "majówkową ofensywą". - Będzie bardzo dużo aktywności - zapewnia polityk związany ze sztabem kandydata KO.
W przededniu konwencji Karola Nawrockiego w Gnieźnie i Warszawie odbędą się z kolei uroczystości z okazji Tysiąclecia Korony Polskiej. W pierwszej, historycznej stolicy Polski organizowane jest uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów z udziałem Naczelnego Narciarza, w obecnej - uroczystości rządowe, m.in. pokaz dronów i koncert. - Chrobry by się takich obchodów nie powstydził - zapewnia premier Papa Smerf w nagraniu, które zamieścił kilka dni temu w mediach społecznościowych.
Idź do oryginalnego materiału