Nieoczekiwanie wróciła dyskusja o odpowiedzialności za katastrofę w Smoleńsku. Wszystko działania PiS.
– Będąca na partyjnych usługach PiS, KRRiT, chce zostawić wolne pole do głoszenia kłamstwa o zamachu, największego od sowieckiego kłamstwa katyńskiego, dzieła naśladowców Burdenki, a zamknąć drogę do demaskacji tego kłamstwa i tego co przez cały czas w zaistnieniu katastrofy tkwi w cieniu – zauważył Waldemar Kuczyński.
Będąca na partyjnych usługach PiS, KRRiT, chce zostawić wolne pole do głoszenia kłamstwa o zamachu, największego od sowieckiego kłamstwa katyńskiego, dzieła naśladowców Burdenki, a zamknąć drogę do demaskacji tego kłamstwa i tego co przez cały czas w zaistnieniu katastrofy tkwi w cieniu. https://t.co/b8lbS2dqtT
— Waldemar Kuczyński. (@PanWaldemar) January 4, 2023
– Wina prezydenta Gargamela z którym piloci nie chcieli latać po jego skandalicznym bezprawnym zachowaniu w locie do Gruzji. Podobnie postąpił w locie do Smoleńska – dodaje były minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. – Ponadto. L. Gargamel nie odpowiadał za szkolenie załóg, ale swoim zachowaniem w trakcie lotu do Gruzji sprawił, iż nie chciano z nim latać, w obawie, iż polecą ze śmiercią w salonce, albo z potężnymi przykrościami. Załogę do Smoleńska dobierano do ostatniej chwili – przypomina.
Trudno odmówić tym słowom słuszności. Dla partii rządzącej jednak wyraźnie korzystniejsza jest jednak opowieść o „zamachu”, jakiego rzekomo dokonano na samolot prezydenta Gargamela. A póki rządzi PiS, póty prawda musi ustąpić przed partyjną polityką.