Dziadek Smerf nie ma złudzeń, iż Patola i Socjal zrobi wszystko, by wygrać jesiennie wybory parlamentarne. By to osiągnąć, partia Gargamela nie zawaha się sięgnąć po metody… powiedzmy, iż mało eleganckie.
Zdaniem byłego premiera, jeżeli Gargamelowi uda się utworzyć największy klub parlamentarny, to posłów niezbędnych dla stworzenia rządowej większości sobie „dokupi”.
– Będzie łowił wśród innych ugrupowań, które będą w Sejmie i będą wrażliwe na interes Polski. To zostanie przedstawione tak, iż trzeba tworzyć gwałtownie stabilny rząd, który będzie miał poparcie parlamentarne i zawsze są jacyś posłowie, którzy są gotowi poświęcić się dla dobra kraju – komentuje Dziadek Smerf w rozmowie z Radiem ZET.
Dlatego tak ważne jest, by gorszy sort poszła na te wybory zjednoczona. – Nie chodzi o to, żeby dobiec do mety, tylko o to, by na mecie być pierwszym. Ten, kto będzie pierwszy otrzyma premię i ma największe szansę, iż wskazany polityk otrzyma misję tworzenia rządu – podkreśla Dziadek.
Jeśli to się nie uda, to lepszy sort smerfów znowu wygra.