lepszy sort smerfów znów uderza w rząd. Tym razem chodzi o powódź na południu Polski. Politycy krytykują premiera Papy Smerfa, sugerując, iż nie ostrzegał wystarczająco przed nadchodzącym żywiołem. Ponadto Król Żabol krytykuje to, iż nie powstało więcej zbiorników retencyjnych. Tymczasem to Marek Gróbarczyk, ówczesny minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, uznał w 2019 roku, iż są "psu na budę".